Wiadomości
13:16
Polka wezwała służby. Poszło o nazwę sieci Wi-Fi
Policjanci musieli zatrzymać pociąg, co zmusiło pasażerów do czekania przez prawie godzinę aż sytuacja się wyjaśni. Winna okazała się... nazwa sieci Wi-Fi jednego z pasażerów.
Do niecodziennej i trochę zabawnej sytuacji, chociaż nie dla pasażerów, doszło 29 listopada rano w Obornikach Śląskich (woj. dolnośląskie). Jedna z pasażerek wezwała służby do pociągu na relacji Poznań-Wrocław. Sytuacja została potwierdzona przez policję.
Poszło o nazwę Wi-Fi
Kobieta, chcąc połączyć się z darmową sieci Wi-Fi przewodnika, zobaczyła na swoim telefonie niepokojącą nazwę. Natychmiast o sytuacji poinformowała konduktora, a ten skontaktował się z policją. Pociąg został zatrzymany, a następnie przeszukany. Pasażerowie musieli czekać niemal godzinę, aż pociąg ponownie ruszył w trasę.
Ostatecznie nie znaleziono żadnego zagrożenia. Nikt też nie został ukarany. Policja nie zdradziła, jaka była nazwa sieci Wi-Fi, która wywołała takie poruszenie u kobiety oraz konduktora. Jednak funkcjonariusze pochwalili ją za czujność i reakcję.
DAMIAN JAROSZEWSKI