Wiadomości
19:55
UOKiK bierze AI za łeb. Urzędnicy kontrolują algorytmy
Sztuczna inteligencja to nie tylko ułatwienie życia, ale i spore wyzwanie dla prawa. Polski urząd postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i nie czekać biernie na rozwój wypadków. UOKiK staje na czele dużej, międzynarodowej inicjatywy, która ma chronić nasze portfele.
Nowy projekt AI w ramach sieci ICPEN
Ekspansja sztucznej inteligencji nabrała takiego tempa, że tradycyjne metody ochrony konsumentów przestają wystarczać. Reagując na te zmiany, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zainicjował nowy projekt w ramach sieci ICPEN. Co ciekawe, Polska nie jest tu tylko obserwatorem. UOKiK przewodzi tym pracom wspólnie z włoskim odpowiednikiem – agencją AGCM. Urzędnicy muszą nauczyć się AI, aby skutecznie walczyć z nowymi zagrożeniami.
Projekt zakłada bardzo zdroworozsądkowe, dwutorowe podejście. Z jednej strony urzędnicy chcą wiedzieć, jak sami mogą używać sztucznej inteligencji. Ma ona pomagać w analizie tysięcy skarg, monitorowaniu rynku i szybkim wyłapywaniu nieuczciwych sprzedawców. To "jasna strona mocy", gdzie technologia wspiera egzekwowanie prawa.
Dwa oblicza technologii
Jest jednak drugi, znacznie ważniejszy dla przeciętnego Kowalskiego filar. Chodzi o AI jako ryzyko. Urzędnicy biorą pod lupę sytuacje, w których firmy wykorzystują algorytmy przeciwko nam. Mowa tu o dyskryminacji, manipulowaniu naszymi decyzjami zakupowymi czy braku przejrzystości. Jeśli system komputerowy decyduje, jaką cenę widzisz na ekranie, musi to robić uczciwie.
Lista krajów zaangażowanych w ten projekt robi wrażenie i pokazuje, że problem jest globalny. Poza Polską i Włochami, w grupie roboczej znaleźli się przedstawiciele trzynastu państw. Są tu urzędy ze Szwecji, Hiszpanii czy Belgii, ale też z Argentyny, Nigerii i Korei Południowej. Wszyscy widzą to samo: bez nowych kompetencji urzędy ochrony konsumentów zostaną w tyle za technologicznymi gigantami.
Plan działań jest rozpisany do czerwca 2026 roku. Pierwsze kroki zostały już poczynione. Jeszcze w listopadzie odbył się webinar, podczas którego pokazywano konkretne przykłady wdrożeń narzędzi AI w urzędach. Bazowano przy tym na specjalnej liście kontrolnej opracowanej przez UOKiK wspólnie z agencją z Salwadoru. Okazuje się, że sztuczna inteligencja już teraz pomaga zarządzać danymi w urzędach w Finlandii czy Wielkiej Brytanii.
Ciemne wzorce na celowniku
To jednak nie koniec planów. W nadchodzących miesiącach urzędnicy skupią się na tym, jak efektywnie pracować z nową technologią. Najciekawiej zapowiada się jednak końcówka projektu. W marcu 2026 roku UOKiK planuje dużą konferencję poświęconą wdrażaniu AI w administracji.
Szczególny nacisk zostanie położony na badanie tak zwanych "dark patterns", czyli ciemnych wzorców. To podstępne interfejsy projektowane tak, by zmusić nas do niechcianego kliknięcia czy zakupu. Urzędnicy przyjrzą się też "agentom AI" i automatycznemu zbieraniu danych rynkowych (scrapingowi). Wygląda na to, że czas bezkarności dla nieuczciwych algorytmów powoli dobiega końca.
MARIAN SZUTIAK