Chińscy producenci mają coraz ciężej w Europie. Po zakazie sprzedaży nałożonym na Oppo, co uderzyło też rykoszetem w OnePlus, taki sam los spotkał firmę Vivo. Nie chodzi jednak o względy polityczne, tylko o sprawy patentowe.
Firma Vivo dostała zakaz sprzedaży swoich telefonów w Niemczech. To efekt decyzji, jaką podjął przedwczoraj Sąd Okręgowy w Mannheim. Producent chce się odwoływać, ale podobne decyzje mogą zapaść w innych krajach. Co więcej – w podobne tarapaty może też wpaść jeszcze jeden producent z Chin. Wszystko jest efektem pozwu wytoczonego przez Nokię.
Zobacz: Vivo kończy z niezależnością iQOO. To może być dobra wiadomość
W połowie zeszłego roku sąd w Mannheim wydał identyczną decyzję wobec firmy Oppo, co uderzyło także w markę OnePlus, formalnie podległą pod Oppo. Wraz z Vivo wszystkie trzy należą do tej samej grupy kapitałowej BBK Electronics i mimo tego, że są oddzielnymi spółkami, nierzadko korzystają z tych samych rozwiązań technologicznych, chronionych patentami.
Zobacz: Znany producent smartfonów z problemami. Zawiesili sprzedaż
I o patenty tutaj właśnie chodzi. Decyzja niemieckiego sądu to odpowiedź na roszczenia firmy Nokia. Fiński producent zachowuje prawa patentowe do wielu rozwiązań na technologie stosowane w telefonach 4G i 5G. Nokia doszukała się naruszeń swoich patentów w telefonach Oppo i od 2021 roku toczy z firmą, a szerzej z grupą BBK Electronics, spór na rynkach Azji i Europy.
Po doprowadzeniu w zeszłym roku do zakazu dystrybucji telefonów Oppo i OnePlus w Niemczech, w styczniu 2023 r. Nokii udało się wygrać z Oppo przed sądem w Wielkiej Brytanii, choć jeszcze bez zakazu. Można więc zakładać, że z czasem Nokia dopnie swego również na innych rynkach, a także – że do zakazanych marek dołączy też Realme, czyli kolejny producent z BBK Electronics.
Wszystkie firmy starają się negocjować z Nokią, ale jak dotąd bez efektów. Niemiecki oddział Vivo wystosował w tej sprawie oświadczenie.
W ostatnich latach vivo zawarło umowy o wzajemnym licencjonowaniu z wieloma wiodącymi firmami. Negocjowaliśmy z Nokią w celu odnowienia wzajemnych licencji, ale jak dotąd nie byliśmy w stanie osiągnąć porozumienia. Jesteśmy głęboko przekonani, że Nokia jak dotąd nie wywiązała się z obowiązku oferowania licencji na warunkach „FRAND” (uczciwych, rozsądnych i niedyskryminacyjnych)
– skarży się Vivo.
Vivo podało, że orzeczenie Sądu Okręgowego w Mannheim było dla firmy rozczarowujące, ale jest ona gotowa do zawieszenia sprzedaży w Niemczech. Producent przygotowuje odwołanie od decyzji i rozważa dalsze kroki, jednocześnie będzie kontynuować negocjacje z Nokią.
Vivo zapewnia też, że nie zmienia swoich planów dotyczących dalszej działalności w Niemczech – firma cały czas chce być obecna na tym rynku. Decyzja sądowa nie ma też wpływu na działania Vivo w innych krajach poza Niemcami, a więc również w Polsce.
Zobacz: Huawei otwiera skarbiec z patentami 5G. Skorzystają Samsung i Oppo
Zobacz: Niemcy: 60% sieci 5G wybudowały chińskie firmy. Zakaz będzie kosztowny
Źródło zdjęć: Shutterstock
Źródło tekstu: Nokiamob.net. Vivo Deutschland
Przejdziecie na RCS zamiast SMS to dopiero będzie jazda.
Mimo tego, że Konfederacja nie jest moją ulubiona wytwórnią filmową, to polecam odcinek, w którym Sł ...
Bo Pinokio, to naprawdę fajny film.
Rozmawiać możesz ale bez trzymania telefonu przy uchu. Masz mieć ręce wolne, bo to o nie też chodzi. ...
I co z tym wszystkim skoro zaraz ekran przykryje folia lub szkło zabezpieczające?