Sprzedaż iPhone'ów w USA spadła o 56%

Wcześniej przez koronawirusa cierpieli producenci z Chin, teraz przyszła kolej na tych, dla których głównym rynkiem zbytu są kraje zachodnie. Szczególnie odczuwa to właśnie Apple.

Michał Świech (Isand)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Sprzedaż iPhone'ów w USA spadła o 56%

Niezależnie od etapu, na jakim znajduje się epidemia koronawirusa, Apple ma problemy. Poprzednio były one jednak o wiele mniejszej wagi niż teraz - cierpiał głównie łańcuch dostaw. Teraz najbardziej narażone są kraje, które są dla Apple'a kluczowymi rynkami. Chodzi oczywiście o Europę i USA, to tam bowiem klienci są gotowi wydać największe pieniądze. Jednak przez rozwój choroby, postępującą samoizolację i zwyczajną zmianę priorytetów zakupowych wszystkie marki sprzedają tam o wiele mniej smartfonów niż poprzednio.

Dalsza część tekstu pod wideo

Apple zmuszony był w marcu zamknąć wszystkie swoje firmowe sklepy na świecie poza Chinami i Tajwanem. To okazało się kolejnym czynnikiem wzmagającym rynkowe spadki. KeyBanc, a konkretnie jego analityk John Vinh po analizie trendów z ponad dwóch milionów kart kredytowych i debetowych szacuje, że w marcu Apple sprzedał na terenie USA aż o 56% mniej telefonów niż  w analogicznym okresie roku poprzedniego.