Łączność to już nie telekomunikacja
Łączność to od niedawna już nie telekomunikacja. Zmiany w działach administracji państwowej rozdzieliły telekomunikację i pocztę. Ministrem od pierwszego jest minister właściwy ds. informatyzacji, czyli minister cyfryzacji (aktualnie Anna Streżyńska), a od drugiego minister właściwy ds. łączności, czyli minister infrastruktury i budownictwa (aktualnie Andrzej Adamczyk).

Łączność to od niedawna już nie telekomunikacja. Zmiany w działach administracji państwowej rozdzieliły telekomunikację i pocztę. Ministrem od pierwszego jest minister właściwy ds. informatyzacji, czyli minister cyfryzacji (aktualnie Anna Streżyńska), a od drugiego minister właściwy ds. łączności, czyli minister infrastruktury i budownictwa (aktualnie Andrzej Adamczyk).
Choć nadzór nad UKE przypadł ministerstwu cyfryzacji, to podział wprowadził lekkie zamieszanie, bo Urząd zajmuje się także sprawami pocztowymi. W tzw. "ustawie czyszczącej" zmieniającej stosowne zapisy Prawa telekomunikacyjnego, praktycznie wszędzie zamieniono minister właściwy ds. łączności na minister właściwy ds. informatyzacji. Tam, gdzie pozostał minister właściwy ds. łączności (aktualnie MIiB), jest on w dużej mierze uzależniony od ministra właściwego ds. łączności - m.in. przy rocznej ocenie prezesa UKE w kwestii spraw pocztowych, którą to w ciągu 20 dni wysyła do ministra właściwego ds. informatyzacji, a ten bierze ją pod uwagę przy całościowym stanowisku.
Ministerstwo Łączności istniało do 24. lipca 2001 roku. Tydzień wcześniej, a atmosferze skandalu związanego z przydziałem pasma 2100 MHz, odwołano ostatniego ministra Tomasza Szyszko. Później rolę ministra właściwego ds. łączności pełnił minister infrastruktury i minister administracji i cyfryzacji.
Nierozstrzygnięta pozostaje tylko kwestia Dnia Łącznościowca, obchodzonego co roku 18 października. Czy odznaczenia przypadną także zasłużonym dla telekomunikacji? Poczta tego samego dnia ma jeszcze Dzień Listonosza.