Sprzęt
21:25
iPhone Air zrzucony z 76 metrów. Arbuz nie pomógł
Apple twierdzi, że jego najcieńszy smartfon w historii jest wyjątkowo wytrzymały. Youtuberzy postanowili sprawdzić te zapewnienia w dość nietypowy sposób.
Zrzucili iPhone'a Air z wieżowca
iPhone Air to obecnie najcieńszy telefon w ofercie Apple'a. Producent wielokrotnie zapewniał, że odchudzenie obudowy nie wpłynęło negatywnie na jej sztywność. Ekipa z kanału GizmoSlip postanowiła zweryfikować te słowa. Nie był to jednak zwykły upadek z wysokości kieszeni. Youtuberzy weszli na wieżowiec i zrzucili telefon z wysokości około 76 metrów (250 stóp).
Dla dodatkowego efektu – i teoretycznej ochrony – smartfon został umieszczony wewnątrz arbuza. Jeśli nie macie czasu na oglądanie całego wideo, zdradzimy od razu finał. Fizyki nie da się oszukać.
Co zostało z telefonu?
Arbuz przy uderzeniu o ziemię dosłownie "wyparował". Rozprysnął się na drobne kawałki, nie zapewniając prawie żadnej amortyzacji. iPhone Air również nie wyszedł z tego cało. Tył urządzenia uległ zniszczeniu. Szkło popękało, a uszkodzenia były na tyle głębokie, że odsłoniły fragment baterii.
Front urządzenia wyglądał nieco lepiej, ale to tylko pozory. Ekran pozostał czarny i niczego nie wyświetlał. Co ciekawe, podczas oględzin testerzy poczuli wibracje. Sugeruje to, że płyta główna mogła przetrwać ten upadek. Telefon działał, ale bez sprawnego wyświetlacza stał się bezużyteczny.
Trudno mieć jednak pretensje do Apple'a. Upadek z ponad 70 metrów to wyrok dla niemal każdego smartfonu. Nawet pancerne obudowy mogłyby się poddać przy takim uderzeniu.
[PHONE:4412]
Przyszłość modelu pod znakiem zapytania
Dla fanów tej konstrukcji mamy gorsze wieści niż wynik testu zderzeniowego. Jeśli podoba Wam się smukły design, nacieszcie się nim póki możecie. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym roku nie zobaczymy modelu iPhone Air 2.
Sprzedaż obecnego modelu jest ponoć rozczarowująca. Klienci narzekają na stosunek ceny do możliwości. Głównym problemem jest bardzo słaby czas pracy na baterii. To cena, którą płaci się za tak cienką obudowę.
Nie oznacza to jednak definitywnego końca serii. Apple może po prostu zrezygnować z corocznego cyklu wydawniczego dla tego modelu. Niewykluczone, że odświeżona wersja Air pojawi się dopiero za dwa lub trzy lata. Być może do tego czasu gigant z Cupertino zdoła rozwiązać problem słabej baterii.
https://www.youtube.com/watch?v=QXePn5G3nmE
MARIAN SZUTIAK