Quibi wystartuje 6 kwietnia. To VoD tylko dla smartfonów i tabletów

Za trzy tygodnie za Oceanem startuje streamingowy serwis wideo Quibi. Od dominującej na rynku konkurencji różni się nastawieniem wyłącznie na urządzenia mobilne, czyli smartfony i tablety. W ofercie dominować mają krótkie produkcje skierowane do widzów YouTube’a.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Quibi wystartuje 6 kwietnia. To VoD tylko dla smartfonów i tabletów
Dalsza część tekstu pod wideo

Quibi ruszy w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie 6 kwietnia, ale serwis ten wart jest naszej uwagi ze względu na ciekawą formułę. Odbiorcami Quibi mają być ludzie aktywnie korzystający ze smartfonów, mobilni, a zwłaszcza ci, którzy zamiast tradycyjnej telewizji na dużym odbiorniku wolą obejrzeć filmiki na YouTube.

Quibi wystartuje 6 kwietnia. To VoD tylko dla smartfonów i tabletów

Serwis nie będzie więc dostępny na telewizorach Smart TV ani na urządzeniach w rodzaju Roku czy Amazon Fire TV, za to będzie można z niego korzystać za pomocą aplikacji mobilnej na Androida lub iOS. Treści wideo, które pojawią się w Quibi, będzie można oglądać zarówno w trybie poziomym, jak i pionowym, bez straty jakości obrazu – produkcje mają być tak montowane, żeby prawidłowo działały w obydwu ustawieniach. Nadawane w streamingu nagrania będzie można też pobrać do pamięci smartfonu, by obejrzeć je później w trybie offline.

Różnica dotyczy także długości nagrań. Mocno podkreślaną cechą serwisu jest to, że wszystkie produkcje mają trwać „10 minut albo krócej”. Tu właśnie widać wyraźną inspirację krótkimi filmikami z YouTube’a. Użytkownik Quibi będzie mógł oglądać kolejne odcinki niemalże w biegu – w drodze do szkoły czy pracy. Cały sezon serialu, złożonych z takich 10-minutowych odcinków, będzie trwał więc nie dłużej niż jeden zwykły film pełnometrażowy. 

Wraz ze startem serwisu w ofercie Quibi pojawi się 50 seriali i programów, część z nich będzie realizowana i nagrywana na żywo. Będą pojawiać się także codzienne nowości, przygotowywane we współpracy z MTV, BBC, NBC News czy ESPN.

W późniejszym terminie serwis zapowiada emisje seriali stworzonych przez Stevena Spielberga i Guillermo del Toro. Wśród premier zapowiedziany jest na przykład przystosowany do potrzeb serwisu komediowy serial sensacyjny Most Dangerous Game z Liamem Hemsworthem.

W Stanach Zjednoczonych Quibi ma być dostępny w dwóch planach – pierwszy, z reklamami, oznaczać ma wydatek 4,99 USD (niecałe 20 zł), drugi bez reklam uszczupli konto o 7,99 USD (ok. 31 zł) na miesiąc. Przez pierwsze trzy miesiące dostęp do serwisu będzie całkowicie darmowy, darmowa subskrypcja będzie też dołączona do jednego z planów amerykańskiego T-Mobile. Pozostaje tylko pytanie, czy widzowie skupieni dzisiaj wokół YouTube’a będą skłonni płacić za podobne treści na płatnej platformie...