Samsung i Xiaomi mają problem w Indiach, nazywa się Vivo

Indie długo były jednym z bastionów Samsunga. To tam koreańska marka sprzedawała większość swoich budżetowców i średniopółkowców. Potem jednak pojawił się Xiaomi. Mieszkańcy Indii bardzo chętnie wybierali telefony chińskiego konkurenta, przez co Samsung musiał zacząć starać się o Indie, które dotychczas brał za swoje. W końcu Xiaomi wysunął się na prowadzenie. To jednak nie koniec kłopotów dla Samsunga, bo na drugie miejsce wszedł Vivo. Marka należąca do BKK Electronics zrobiła to z takim przytupem, że... bać powinien się i sam Xiaomi.
Xiaomi co prawda jeszcze jest pierwszy z 27% rynku w ostatnim kwartale (bez zmian w stosunku do roku poprzedniego), ale Vivo ma już 21% (wzrost z... 10% w poprzednim roku). Samsung ma 19% udziału w rynku (spadek z 20%). Na czwartym miejscu jest Oppo z 12% (wzrost z 7%) a na piątym Realme z 8%. Liczyć się przestały inne marki - ich łączny udział spadł z 28% na 13%.