W III kwartale sieć zmieniło 445,7 tys. numerów, o 14% więcej niż w III kwartale zeszłego roku. Od początku roku sieć zmieniło już 1,241 mln, o 1,5% więcej niż w analogicznym okresie 2015. Spory ruch odnotowano w prepaidzie, do czego mogły się przyczynić bonusy za rejestrację.
Minimalnie poniżej kreski, bo o zaledwie 900 numerów, jest Orange, tradycyjnie już najlepszy w bilansie przenośności w kategorii "wszyscy poza P4". Od początku roku operator ten jest jednak prawie 35 tys. numerów "na plusie". Co ciekawe, to mniej niż Virgin Mobile, który ma 40 tys.
T-Mobile zanotował najlepszy kwartał od wielu lat, jeżeli chodzi o przyjęcia numerów. Znacznie gorzej jednak jest z oddaniami. Prezes Adam Sawicki mówił, że ten rok ma być zahamowaniem odejść, a przyszły pracą nad przyjęciami. Najwyraźniej w III kwartale jego pracownicy zrozumieli go na opak. A mówiąc zupełnie serio, z T-Mobile ucieka sporo prepaidów, bo i oferta jest słaba, szczególnie po zakończeniu promocji 10 GB po każdym doładowaniu za 25 zł. U "madżentowych" zmienił się szef oferty prepaid, któremu kibicujemy w przeprowadzaniu zmian.
Polkomtel najwyraźniej przespał okres wakacji, co już było widać w publikowanym przez TELEPOLIS.PL rankingu za lipiec i sierpień. Operator ten podwoił tegoroczny negatywny bilans w samym III kwartale.
Po słabym I półroczu świetny wynik zanotował P4, który znowu wybił się na poziom ponad 40% w udziale w przyjmowanych numerach, a w oddawanych ograniczył udział o prawie 2,5 p.p. Operator ten był mocny słabością Polkomtela i Orange w przyjmowaniu nowych. O tym, ile z tych numerów przechodziło do prepaida, dowiemy się po wynikach "fioletowych" za III kwartał.