Pomarańczowo-magentowy głos rozsądku w sprawie 5G

Jedne sieci komórkowe szumnie ogłaszają start komercyjnych usług 5G, inne jeszcze czekają, by nie sprzedawać czegoś, czego jeszcze w Polsce tak naprawdę nie ma. Poza tym wciąż jeszcze przed nami jest aukcja, której celem jest rozdysponowanie zasobów radiowych na potrzeby sieci najnowszej generacji.

Marian Szutiak (msnet)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Pomarańczowo-magentowy głos rozsądku w sprawie 5G

Jak przypomina rzecznik prasowy Orange Polska, zaczęło się w ubiegłym roku, gdy Play wystartował z kampanią 5G Ready, w której fioletowy operator próbował wszystkich przekonać, że jest gotowy na 5G. Było z tym trochę zamieszania, sprawa trafiła nawet do sądu, ale w sumie niczego to nie zmieniło - fioletowi nadal reklamowali swój "super szybki" Internet. Później pojawił się temat 5G (już bez ready), którego start w Trójmieście został szumnie zapowiedziany w styczniu, jednak już wtedy była mowa o tym, że Play wciąż czeka na zgodę UKE. Ostatnio ruszyła kampania reklamowa, w której Martyna Wojciechowska zachęca do... przygotowania się na 5G.

Dalsza część tekstu pod wideo

W międzyczasie Plus wszystkich zaskoczył informacją, że w najbliższym czasie aż w siedmiu miastach w Polsce rozpocznie komercyjne świadczenie usług 5G. Także w tym przypadku korzystałyby one z posiadanych przez operatora zasobów sieciowych, w tym przypadku o częstotliwości 2,6 GHz (Play chce wykorzystać pasmo 2,1 GHz). Pomóc ma w tym Ericsson.

11 lutego braliśmy udział w konferencji sieci T-Mobile, w czasie której prezes Magentowych, Andreas Maierhofer, odniósł się do tematu 5G. Poinformował on między innymi, że T-Mobile ma już 800 stacji bazowych 5G, a jeszcze w tym półroczu ich liczba się podwoi do 1600. Operator zamierza uruchomić sieć nowej generacji także na pasmie 2100 MHz, ale jeszcze nie teraz. T-Mobile nie chce obiecywać czegoś, co nie jest jeszcze dostępne. Operator widzi w takim działaniu "nonsens" i zamierza wprowadzić 5G dopiero wtedy, gdy rynek będzie gotowy na nowy standard. Szef T-Mobile Polska zauważył, że w Polsce nie ma jeszcze zbyt wielu smartfonów i routerów obsługujących 5G.

A co na to Orange? Wojciech Jabczyński, rzecznik Pomarańczowych, pisze na blogu operatora, że Orange zdecydował się nie iść tą drogą, którą poszli Play i Plus.

Mamy pozwolenia na 2100 MHz w Warszawie. Jesteśmy gotowi gdyby zmusiła nas do tego sytuacja rynkowa. Ale robić tego nie chcemy. Kontynuujemy testy, czekamy na aukcję, przed nami wybór dostawcy sprzętu, przygotowujemy ofertę i będziemy rzetelnie informować klientów, co ich czeka w przyszłości i kiedy będą mogli skorzystać z prawdziwego 5G w Orange.

- napisał Wojciech Jabczyński