IFA 2018 - bardzo szczera relacja ifowego debiutanta
Targi IFA już za nami. W relacjach z nich wszyscy skupiają się zazwyczaj na konkretnych produktach, głównie dużych i znanych producentów. IFA to jednak setki wystawców z przeróżnych zakątków świata oraz masa ciekawostek. Skoro już wystrzelaliśmy się najbardziej „seksownych” tematów, w dużym skrócie i z przymrużeniem oka podsumujmy to, co jeszcze mogliśmy zobaczyć na targach.

Dziwne zjawiska na małych stoiskach
Zanim przejdziemy do opisu poszczególnych wystawców, warto pochylić się nad małymi stoiskami, których na IFA było bardzo dużo. Podchodzenie do nich było prawdziwą loterią, bo nigdy nie wiadomo, na kogo można było trafić. Niestety często zdarza się, że osoby tam pracujące nie do końca wiedzą co konkretnie prezentują, a pytania o szczegóły techniczne w najlepszym wypadku kończyły się odczytaniem danych z ulotki. W jeszcze innych przypadkach próby zrobienia zdjęcia wystawianym produktom wywoływały panikę i ekspresową ewakuację sprzętu. Czasami jednak udawało się kogoś namówić na zrobienia zdjęcia, ale tylko w przypadku, kiedy urządzenie było trzymane przez pracownika stoiska.
Ale na szczęście nie było to regułą. Często na małych stoiskach można było spotkać osoby, które z prawdziwą pasją opowiadały o swoim produkcie, zachęcały do sfotografowania go, dopytywały skąd jesteśmy. Czasami aż nie chciało się iść dalej. To zdecydowanie jedna z najpiękniejszych stron targów.



Najlepszy tegoroczny flagowiec z pojedynczym aparatem
Takim pieszczotliwym określeniem wiele osób scharakteryzowało Xperię XZ3. Złośliwie można też powiedzieć, że to najlepszy smartfon tej jesieni… póki co. Jednak żarty na bok. Nowy smartfon Sony to pierwsze urządzenie jakie wziąłem do ręki po wejściu na teren targów. Wrażenia? Jakbyśmy przejechali walcem po Samsungu Galaxy S8. Oba smartfony są do siebie podobne, ale ekran Xperii w mniejszym stopniu zachodzi na boki obudowy. Mimo wszystko wizualnie smartfon przypadł mi do gustu. Jest bardzo ładny, świetnie wykonany, bez „żółwia” na plecach. Ekran też robi wrażenie. Czekamy teraz na pierwsze testy praktyczne.
Madżenta, wszędzie madżenta...
Z Sony wpadłem na strefę, a dokładnie mówiąc spory kawałek hali, T-Mobile. Takiej ilości różu nie znajdziecie absolutnie nigdzie. Sieć promowała m.in. swoje rozwiązania w kwestii łączności 5G. Ciężko jednak było się na tym skupić, bo barwy otoczenia wypalały wzrok. Obsługa dziwnie się na mnie patrzyła… Pakowanie na IFA załatwiałem w trybie ekspresowym i przed wyjściem złapałem pierwszą smycz jaka wpadła mi w ręce. Czarną, z wielkim napisem „Orange Love”.
Kanion LG i tajne pralki
Na stoisku LG obok smartfonów można było zobaczyć całą gamę elektroniki. Sprzęt AGD, RTV, roboty i monitory gamingowe. Monitory były ładne, roboty bardzo efektowne, a pralki… Cóż, chyba były tajne. Kiedy zbliżyliśmy się do nich na odległość metra i skierowaliśmy obiektywy w ich stronę, podszedł do nas Pan o wymiarach pozwalających mu nosić pod pachami po pralce i poprosił o zaprzestanie nagrywania i odsunięcie się. Chyba nie chcę wiedzieć co aktualnie prało się w wirujących bębnach.
Jednak największą atrakcją wystawy LG był tunel. Całkiem spory, w kształcie podkowy, idealnie zaciemniony i… ze ścianami pokrytymi ogromnymi panelami OLED. Przy akompaniamencie przestrzennego dźwięku na ekranach były wyświetlane przepiękne krajobrazy. Jakość obrazu rzucała na kolana, a szyja aż trzeszczała od obracania głowy we wszystkich kierunkach.
Klasyczny Panasonic
Na stoisku Panasonica przywitał nas ogromny klasyczny, klawiszowy telefon. Wystarczyło wcisnąć odpowiedni guzik i można było wygrać nagrodę. Pomimo wciskania w zasadzie wszystkich możliwych przycisków – nikt nic nie wygrał. Widać szczęście nas opuściło. Obok mogliśmy zobaczyć ten sam telefon, ale już w typowych, komórkowych wymiarach. Razem z nim prezentowane były telefony z klapką. Niestety Pani obsługująca stanowisko potrafiła jedynie powiedzieć, że telefony są ładne, mają przyciski i długo działają na pojedynczym ładowaniu. Chociaż z drugiej strony… ciężko o nich coś więcej powiedzieć.
Nokia - królestwo anonimów
Nokia to było jedyne stoisko na IFA, na którym można było znaleźć niepodpisane urządzenia. Zawsze obok można było znaleźć kawałek kartki z przynajmniej nazwą, już niekoniecznie specyfikacją. Na stoisku Nokii wszystkie smartfony były całkowicie anonimowe. A jako, że są one do siebie bardzo podobne, to szczerze mówiąc udało mi się rozpoznać tylko Nokie 7 i 8.
W zasadzie największą atrakcją były tam banany otaczające żółtą Nokie 8110 4G. Sam telefon… Zdecydowanie nie robi dobrego wrażenia ze względu na koszmarnie wykonaną obudowę.
Mokry sen każdego gracza
Tak! Widziałem i dotykałem GeForce’a 2080 Ti! Mogę umierać… Karta jest przeogromna. Komputer stacjonarny mam zamknięty w obudowie typu Cube i gdybym upadł na głowę i wydał 5549 zł na tego potwora, to musiałbym go trzymać w osobnej obudowie.
Tuż obok kart na stoisku Zotaca mogliśmy zobaczyć komputery. Ale czy na pewno? Ostatnia maszynka nie jest wcale komputerem. To ekspres do kawy.
Ultralekkie ultrabooki
Komputery na stoiska Acera spowodowały u nas potężny opad szczęki. Obok siebie mieliśmy dwa niesamowicie lekki ultrabooki. Swift 5 wyglądał dosyć niepozornie i wręcz zwyczajnie, ale dopiero po wzięciu go do ręki można było zauważyć, że komputer waży tyle co nic. Bo jak inaczej można nazwać 14-calowego laptopa ważącego 970 gramów? Tuż obok niego mogliśmy podziwiać, co bardzo dokładnie z każdej możliwej strony zrobiliśmy, Swifta 7. To już przechodzi wszelkie pojęcie. 15-calowy ekran, masa 990 gramów i obudowa o grubości 8,9mm(!)
Oprócz tego na stoisku można było znaleźć różnego rodzaju sprzęt gamingowy, a także miniaturowe komputery stacjonarne.
Razer - królestwo graczy
Na stoisku Razera królował oczywiście gaming. Oprócz obejrzenia samego sprzętu można też było wypróbować swoich sił w turniejach popularnych gier sieciowych. Ale największą atrakcją stoiska Razera była mechaniczna klawiatura w rozmiarze XXXXXXL. Przyciski był niewiele mniejsze od ludzkiej dłoni i klikały jak zwykła klawiatura mechaniczna, ale w klasycznych rozmiarach. To zdecydowanie była jedna z najciekawszych rzeczy na całych targach.
Jeśli chodzi o bardziej poważne urządzenia, to moje serce podbiły klawiatury z przełącznikami optycznymi, które były całkowicie bezgłośne, a samo pisanie na nich bardzo wygodne.
Dell, czyli najdroższe = najlepsze
Dell mógł się z kolei pochwalić pięknie udekorowanym stoiskiem, zdecydowanie jednym z ładniejszych na całych targach. Na nim można było znaleźć dużo monitorów i komputerów stacjonarnych oraz przenośnych. Przechadzający się po stoisku redaktorzy Telepolis zatrzymali się przy najładniejszym laptopie. Jak się szybko okazało jego obudowa była wykonana m.in. z włókna węglowego. Do tego doszedł ekran o rozdzielczości 4K, procesory Intela 8. generacji i cena… prawie 1600 dolarów. Z wymianą laptopa na ładnego Della jednak musimy trochę poczekać.
35 lat historii z Motorolą
Obok nowych laptopów z serii Yoga, modułów Moto Mods i smartfonów P30, na stoisku Motoroli i Lenovo mieliśmy prawdzie spotkanie z historią. Mogliśmy na nim zobaczyć historię smartfonów Motorola, od modelu z 1983 roku, przez V3, Moto G oraz Moto Z, do najnowszej Moto Z3 z modułem 5G.
"Patrz P20!"
Tak oto wylądowaliśmy na malutkim stoisku firmy – Cubot. Pod swojsko brzmiącą nazwą kryła się cała gama smartfonów o znajomym wyglądzie i nazewnictwie. Były tam zarówno smartfony „pancerne” z modelem King Kong na czele, jak i wyglądająca jak współczesne flagowce modele z wcięciem w ekranie. Wszystkie z procesorami MediaTeka. Naszą uwagę przykuł wspomniany model P20. Przyjmijmy, że wszelkie skojarzenia z flagowcem Huaweia są zupełnie przypadkowe. Urządzenie robiło pozytywne pierwsze wrażenie. Smartfon był dobrze wykonany, jak dowiedzieliśmy się od średnio mówiącej po angielsku Azjatki było to połączenie szkła i metalu. Nie ukrywam, że w niedalekiej przyszłości będziemy próbować przetestować ten model.
Lewitujące przedmioty
Flyte to firma tworząca naprawdę cudownie wyglądające lewitujące przedmioty. Lampka, doniczka – czemu nie? Żadne niemal przezroczyste laptopy nie zrobiły na mnie większego zdjęcia niż kwiatek unoszący się nad kawałkiem drewnianej deski. To niestety kosztowna przyjemność, bo taka fruwająca lampka kosztuje aż 1250 zł, ale jak tylko pierwszy raz ją zobaczyłem, byłem w stanie zapłacić za nią każde pieniądze.
Ekstremalna miniaturyzacja
Stoisko firmy Evelatus było bez dwóch zdań najpiękniejsze na całych targach. To litewska firma i zapewne Panie obecne na stoisku również pochodziły z Litwy. Ich geny przyćmiły wszystkie obecne na wystawie telefony i… w sumie nie do końca zapamiętałem co tam jeszcze było. Bystre oko Luina wypatrzyło jednak za gablotą bardzo malutki, klasyczny telefon. Nie tylko działał, ale nawet miał aparat. Maleńki jak główka szpilki, ale był. Bardzo ciekawe urządzenie, które myślę, że mogłoby znaleźć swoich odbiorców.
Nudne targi?
IFA traci na wartości – te zdanie usłyszałem wielokrotnie. I trzeba przyznać, że coś w tym jest. Na targach można było znaleźć bardzo dużo ciekawego sprzętu, ale niewiele głośnych premier. Xperia XZ3, telewizory 8K Samsunga (takie same pokazali też niemal wszyscy inni producenci), Kirin 980 Huaweia i bogata seria laptopów Lenovo. To w zasadzie wszystkie głośniejsze premiery tych targów.
Producenci elektroniki wolą prezentować nowości albo przed targami, albo po ich zakończeniu. Warto tu choćby wspomnieć Galaxy Note9, LG V40 czy Huaweia Mate 20. Wiele wskazuje na to, że w przyszłości targi IFA mogą podzielić los CEBIT-u i staną się typowymi targami dla przedsiębiorców, a niekoniecznie dla przeciętnego konsumenta.
Póki co, cieszmy się z tego co mamy i możliwości obcowania z elektroniką, póki jeszcze mamy taką możliwość.
Zapraszam też do sprawdzenia naszych pozostałych relacji ze stoisk targów IFA 2018.
Archos na IFA2018: nowy tablet i stacja ładująca
LG na IFA2018 - nasza galeria [wideo]
IFA2018: ZTE prezentuje smartfon Axon 9 Pro
AVM na IFA2018: nowe produkty dla turbodoładowanej sieci domowej
IFA2018: TP-Link prezentuje smartfon Neffos P1
IFA2018: HTC U12 Life w naszym obiektywie [wideo]
mPTech na IFA2018: nowe Hammery i nie tylko
Lenovo na IFA2018
Maxcom na IFA2018
Zegarki na IFA2018
IFA 2018: nowe zegarki Grupy Fossil
IFA2018: nowości Fibaro dla inteligentnego domu
Huawei na IFA2018: lokalizator, głośnik i nowe warianty P20
IFA2018: Odwiedzamy stoisko Samsunga
Huawei prezentuje układ Kirin 980