Usługi Google wrócą do Huaweia? USA raczej znajdą sojuszników do walki z Chinami

Czy zmiana w Białym Domu przyczyni się do nowej polityki wobec Chin i poluzowania restrykcji wobec firmy Huawei? Jeżeli ktoś na to liczył, to czeka go rozczarowanie, a na powrót usług Google do urządzeń Huawei trudni liczyć. 

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
9
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Usługi Google wrócą do Huaweia? USA raczej znajdą sojuszników do walki z Chinami

W amerykańskich wyborach 3 listopada kandydat Partii Demokratycznej Joe Biden został, jeszcze nieoficjalnie, 46. prezydentem elektem. Mimo trwającego sporu o „ukradzione wybory” wszystko wskazuje na to, że od stycznia Joe Biden zastąpi w Białym Domu Donalda Trumpa.  Nie oznacza to jednak zmiany polityki USA wobec Chin, a szefowie Huawei nie mogą odetchnąć z ulgą. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Joe Biden już wcześniej dawał wyraz swojej niechęci wobec Chin i nie dokona zwrotu obecnej polityki o 180 stopni. Zmieni się jej forma, ale nie wektor. Chiny wciąż pozostaną dla USA politycznym i ekonomiczny wyzwaniem. Co więc się zmieni?

Mimo zapowiedzi Joe Bidena Stany Zjednoczone na razie raczej nie wrócą do roli strażnika międzynarodowego porządku. Poważne problemy wewnętrzne zdominują politykę

 – ocenia Piotr Buras, dyrektor Warszawskiego Biura Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR). 

Ekspert ds. międzynarodowych wskazuje, że Stany Zjednoczone, jeden z najbardziej dotkniętych epidemią krajów, który chwilę wcześniej borykał się z falą protestów #BlackLivesMatter, mają w tej chwili poważne społeczno-gospodarcze problemy wewnętrzne i skupią się raczej na ich rozwiązywaniu, ograniczając aktywność w innych rejonach świata. Nie oznacza to jednak taryfy ulgowej dla Chin.

Zdaniem Piotr Burasa z perspektywy USA najważniejszym międzynarodowym problemem jest rywalizacja z Chinami, która na pewno będzie dla niego absolutnym priorytetem. 

Ekspert przekonuje, że w przeciwieństwie do Trumpa, który działał na własną rękę, bez porozumienia z sojusznikami, a nawet ich obrażając i zniechęcając, Biden będzie szukał koalicji do konfrontacji z Chinami, by pokojowo, ale jednak sprzeciwiać się ich praktykom handlowym i ofensywie politycznej.

Startując do wyborów Joe Biden, ogłosił plan „Made in America”, który ma przyczynić się do zwiększenia konkurencyjności amerykańskich firm i instytucji badawczych. W planie Bidena to w Ameryce „powstaje przyszłość”, a jedną z obietnic wyborczych było przywrócenie wielkości amerykańskiego przemysłu. W dużej części jest to więc kontynuacja polityki Donalda Trumpa, więc na zwrot w podejściu wobec Chin nie należy liczyć.