W wakacje Polacy niszczyli swoje telefony średnio co minutę, dwie
Polacy podczas urlopów niszczyli swoje telefony średnio co minutę! Taki bilans napraw zrealizowanych w okresie wakacyjnym przedstawiła firma Digital Care. Łącznie w czasie letnich miesięcy do serwisów trafiło aż 60 tysięcy zgłoszeń, a koszt najdroższej naprawy przekroczył 3 tys. zł.

Wakacje to trudny czas dla smartfonów - muszą znieść z jednej strony piasek i słone morze, z innej - górskie wycieczki i lądowania na skałach. Według danych Digital Care, 96% Polaków zabezpiecza swoje smartfony przed uszkodzeniami. Większość, bo niemal dwie trzecie z nich, używa w tym celu szkła ochronnego na wyświetlacz oraz etui. Jak się okazuje, stosowane zabezpieczenia nie są skuteczne, ponieważ prawie połowa badanych deklaruje, iż ich smartfon został w przeszłości uszkodzony lub zalany.
Zobacz: Uszkodzony tylny aparat źródłem problemów z rozpoznawaniem twarzy w iPhone'ach X
Zobacz: „Pancerne BlackBerry” Unihertz Titan zbliża się na Kickstarterze do 700 tys. USD



W czasie wakacji urządzenia mobilne są szczególnie narażone na uszkodzenia - w okresie od końca czerwca do końca sierpnia firma Digital Care przyjęła 60 tysięcy zgłoszeń dotyczących uszkodzeń telefonów. Co ciekawe aż 82% z nich to uszkodzenia wyświetlacza, którego naprawa często jest najbardziej kosztowna. Kolejne 9% zgłoszeń dotyczyło uszkodzeń innych elementów niż ekran, a kolejne 9% - zalania.
Jak podaje Digital Care, najdroższą wakacyjną naprawą była naprawa Samsunga Galaxy S10+ za kwotę 3102,25 zł. Na swoje szczęście właściciel miał wykupioną usługę, dzięki której nie musiał płacić za naprawę urządzenia.
Zobacz: Doogee S90 w Polsce. Pancerny smartfon z modułami, Helio P60, 6 GB pamięci RAM i Androidem 8.1 Oreo
Zobacz: Test telefonu DOOGEE S90 - pancerz z tytanu i moduły
Jeżeli chodzi o miasta, z których najczęściej zgłaszali się poszkodowani klienci, niechlubny prym wiedzie Warszawa, a na kolejnych miejscach znalazły się Wrocław, Poznań, Łódź, Kraków, Gdańsk i aglomeracja śląska.
Stwierdzenie „Polacy niszczyli swoje telefony średnio co minutę” wydawać się może trochę naciągane, bo z wyliczenia wynika, że to bliżej dwóch minut, ale pamiętajmy, że to dane z tylko jednej sieci napraw. Gdyby doliczyć inne, to zapewne wynik byłby jeszcze mniej korzystny dla smartfonów.
Na zdjęciu - jeden ze smartfonów, który można doliczyć do tych statystyk. I tak - jak widać, pancerne smartfony, jak Ulefone Armor 6, też się mogą ładnie uszkodzić.