Aż 2 tysiące sklepów internetowych kupuje fałszywe recenzje na temat usług oraz produktów. Ten proceder kwitnie w najlepsze właśnie w Polsce. Czy da się go zastopować?
Kto z nas nie lubi kupować przez internet. Łatwe, szybkie i bez wychodzenia z domu. W dodatku mamy zawsze opcję zwrotu. Niestety, wraz z popularnością zakupów online, pojawiły się nowe zagrożenia. Sklepy internetowe dwoją się i troją, aby prześcignąć konkurencję. Coraz częściej sięgają po nieuczciwe metody przyciągnięcia klientów.
Według danych Exploding Topics, ponad połowa kupujących online natknęła się na fałszywe opinie na temat sklepów internetowych w przeciągu tego roku. TrustMate.io podało, że aż 2 tysiące sklepów internetowych w Polsce kupuje nieprawdziwe recenzje na temat swoich usług oraz produktów.
Z tymi nieuczciwymi praktykami walczy nieustannie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Tylko w lipcu 2024 roku urząd ukarał aż dwie firmy sumą 100 tysięcy złotych. Wszystko to za to, że publikowały fałszywe opinie i w nieuczciwy sposób pozyskiwały pozytywne oceny. Skalę tego typu oszustw zamierza zmniejszyć unijna dyrektywa Omnibus. Dzięki zawartych w niej przepisach, sklepy online powinny nie tylko właściwie informować o obniżkach cen, ale także weryfikować autentyczność recenzji, widniejących na stronie.
Firmy często wybierają drogę na skróty, bowiem pozyskanie prawdziwych ocen jest procesem żmudnym i długotrwałym. Polscy klienci też się nie kwapią za bardzo, aby pisać pochlebne recenzje. Jedynie 3 procent wystawia opinie, z czego aż 88 procent to są te negatywne.
Zobacz: Fałszywe recenzje w Internecie. UOKiK stawia zarzuty
Zobacz: Koniec nacinania Polaków. Sklepy mają nowy obowiązek
Źródło zdjęć: raker / Shutterstock.com
Źródło tekstu: Wiadomości Handlowe, Dziennik.pl