DAJ CYNK

Kontrole pieniędzy Polaków trwają. Panią Iwonę dopadli bez słowa

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Prawo, finanse, statystyki

Kontrola pieniędzy Polaków. Pani Iwonie nagle zablokowano oszczędności

Skarbówka zaczęła kontrole konta bankowych Polaków. Ofiarą nowych przepisów padła Pani Iwona, której urzędnicy zablokowali wszystkie pieniądze i to bez żadnego uprzedzenia.

Niedawno informowaliśmy o nowych uprawnieniach Skarbówki. Od lipca urzędnicy mogą już w postępowaniu przygotowawczym uzyskać dostęp do konta bankowego każdego Polaka. W praktyce oznacza to, że wystarczy podejrzenie, aby Skarbówka zaczęła buszować po naszych pieniądzach.

Skarbówka zablokowała jej pieniądze

Od lipca Skarbówka 33 razy skorzystała ze swoich nowych uprawnień i skontrolowała konta Polaków. Być może jedną z tych osób była Pani Iwona, której historię opisał Business Insider. Jednak nie można wykluczyć, że nowe przepisy nie mają tutaj nic do rzeczy. Kobieta bez żadnego uprzedzenia straciła dostęp do pieniędzy, bo urzędnikom nie spodobały się przelewy za wynajmowane w Warszawie mieszkanie.

Pani Iwona wynajmuje razem z partnerem mieszkanie w Warszawie. Mężczyzna jest obcokrajowcem na kontrakcie, w ramach którego pracodawca zapewnia mu pieniądze na zakwaterowanie. Co miesiąc konkretna suma trafia na polskie konto Pani Iwony, a ta następnie płaci z nich za wynajem czterech kątów. To właśnie te transakcje nie spodobały się Skarbówce, która zastanawia się, czy nie jest to darowizna, która powinna zostać dodatkowo opodatkowana.

Kobieta z dnia na dzień i bez żadnego uprzedzenia straciła dostęp do środków. Gdyby nie informacja od Netflixa, który nie był w stanie pobrać comiesięcznej kwoty, to w ogóle nie wiedziałaby o sprawie. W rozmowie z urzędnikami i bankiem potwierdziła, że blokada wynika z kontroli skarbowej, która dotyczy przelewów za mieszkanie. Ministerstwo Finansów przyznało, że tego typu działanie jest zgodne z obowiązującymi przepisami.

Trudno określić, czy sytuacja Pani Iwony jest związana z nowymi przepisami. Nie można wykluczyć, że wynika właśnie z takiej kontroli w ramach postępowania przygotowawczego, chociaż to tylko przypuszczenie. W całej tej historii najbardziej istotne jest to, że kobieta nie została w żaden sposób uprzedzona o blokadzie. Tymczasem do zablokowania środków potrzebna jest decyzja organu, która musi być doręczona do osoby objętej postępowaniem i tu na etapie tego doręczenia doszło najpewniej do nieprawidłowości.

Stosowne pismo zostało podobno wysłane na adres zameldowania, czyli do domu rodzinnego Pani Iwony, ale tam nic nie dotarło. Kobieta poprosiła o przesłanie decyzji na skrzynkę ePUAP, ale tego również się nie doczekała.

Zobacz: Rząd wziął się za firmy pożyczkowe. Blady strach w branży

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: Business Insider