Klienci niechętnie płacą za telefony i mają już ponad 1,3 mld zł długów wobec telekomów

W czasie pandemicznych ograniczeń telefony komórkowe oraz internet okazały się kluczowymi narzędziami komunikacji. Operatorzy wyszli z kryzysu obronną ręką, ale okazuje się, że nie wszystko przebiega tak gładko. Do opóźniania płatności różnego rodzaju zobowiązań uciekło się w czasie pandemii 27 proc. osób, a najwięcej spraw dotyczy brak opłat faktur za telefon i internet. 

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Klienci niechętnie płacą za telefony i mają już ponad 1,3 mld zł długów wobec telekomów

Jak wynika z badania wykonanego przez firmę Research&grow dla BIG InfoMonitor, gdy tylko zaczynają pojawiać się kłopoty finansowe, jak podczas pandemii, Polacy przede wszystkim odkładają na później opłaty rachunków za telefon i internet

Dalsza część tekstu pod wideo

Opóźnianie płatności w trakcie pandemii, kiedy to spora część osób została przynajmniej na pewien czas bez pracy albo z ograniczonymi wpływami, zadeklarowało 27 proc. badanych, a z tego najwięcej (16 proc.) ankietowanych wskazało, że przełożyło na później opłaty za telefon i internet. Na drugim miejscu znalazły się rachunki za media – 15 proc., następnie czynsz – 12 proc., zakupy ratalne – 11 proc. oraz m.in. ubezpieczenia – 8 proc. 

Najczęściej opóźnienia w płatnościach za telefon dotyczą młodych osób: 18-29 i 30-39 latków. W tych przedziałach wiekowych niemal co czwarty odpowiedział, że nie płacił na czas za telefon. Z kolei najwyższą solidnością w tym zakresie odznaczają się osoby po 65. roku życia – jedynie 7 proc., przyznało się do opóźniania rachunku za telefon. 

Niemal połowa rocznego przyrostu zaległości pojawiła się w drugim kwartale 

W sumie na koniec II kw. w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor znajdowało się 366 752 dłużników telekomunikacyjnych, a ich łączna zaległość przekroczyła 1,31 mld zł. W ciągu 12 miesięcy przybyło 108 408 osób niepłacących rachunków za telefon, a kwota zaległości zwiększyła się o prawie 309 mln zł. Z tego tylko w II kw. br. o blisko 33 tys. osób i 138,5 mln zł, co stanowi 45 proc. rocznego przyrostu zaległości. Średni dług na osobę to 3 583 zł, ale są województwa, gdzie jest dużo wyższy.

Na wysokość zaległości telekomunikacyjnych Polaków mają wpływ przede wszystkim zobowiązania zgromadzone na Śląsku, Mazowszu, Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce. W tych regionach mieszka również najwięcej dłużników telekomów, w województwie śląskim jest ich ponad 54 tys., w mazowieckim prawie 43 tys., dolnośląskim ponad 39 tys., a wielkopolskim ponad 35 tys. Te cztery województwa odpowiadają za niemal połowę wszystkich długów konsumentów wobec operatorów.

W przeliczeniu na 1000 dorosłych mieszkańców województwa najwięcej osób z nieopłaconymi rachunkami telefonicznymi jest w lubuskim, dolnośląskim, zachodniopomorskim oraz kujawsko-pomorskim. 

Warszawa stolicą zaległości telekomunikacyjnych 

Najwyższe zaległości przypadają zwykle na największe miasta i nie inaczej jest w tym przypadku. Na czele listy znajduje się Warszawa, gdzie mieszka ponad 14,6 tys. osób wpisanych do rejestru dłużników za brak uregulowanej płatności na rzecz telekomów. Warszawski dług jest prawie dwukrotnie wyższy niż pochodzący z Łodzi, drugiego miasta pod względem zaległości telekomunikacyjnych. Jeśli chodzi o najwyższe średnie zaległości na osobę, to odnotowano je w Gdańsku – 4 486 zł i w Poznaniu – 4 483 zł.