Canalys: W ostatnim kwartale gigantyczny spadek sprzedaży, ale kolejność taka sama

Ostatni kwartał to początek bardzo ciężkiego okresu dla wszystkich producentów sprzętu. Według raportu analityków Canalys w ostatnim kwartale sprzedano 272,5 miliona urządzeń. To spadek z 313,9 mln w analogicznym kwartale roku poprzedniego.

Michał Świech (Isand)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Canalys: W ostatnim kwartale gigantyczny spadek sprzedaży, ale kolejność taka sama

Bez zmian została jednak kolejność. Pierwszy jest standardowo Samsung. Na drugim miejscu utrzymał się Huawei, który mimo problemów na początku roku (kiedy spadł za Apple i Xiaomi) dał radę obronić swoją pozycję. Na trzecim miejscu znalazł się Apple, a poza podium uplasowały się Xiaomi i Vivo. Obie marki odniosły duży sukces, ponieważ mimo załamania rynkowego, udało im się wypracować wzrosty.

Dalsza część tekstu pod wideo
  • Samsung sprzedał w minionym kwartale 59,6 mln smartfonów i zanotował 21,9% udziału w rynku (w Q1 2019: 71,5 mln i 22,8%)
  • Huawei sprzedał 49 mln egzemplarzy i ma udział w rynku sięgający 18% (wcześniej: 59,1 mln i 18,8%)
  • Apple sprzedał 37,1 mln iPhone'ów i może się pochwalić udziałem w rynku 13,6% (wcześniej: 40,2 mln i 12,8%)
  • Xiaomi z kolei sprzedał 30,2 mln telefonów i ma udział 11,1%, (w analogicznym kwartale 2019 było to 27,8 mln i 8,9%)
  • Vivo udało się sprzedać 24,2 mln telefonów i ma udział 8,9% (wcześniej: 23,5 mln i 7,9%)
  • Cała reszta marek razem sprzedała 72,4 mln smartfonów i ma udział 26,6% (w Q1 2019 było to 91,6 mln i 29,2%)

Co możemy odczytać z tych wyników? Przede wszystkim widzimy specjalizację terytorialną różnych chińskich producentów sprzętu. Huawei skupia się na swojej olbrzymiej wręcz popularności w Chinach (ponad połowę telefonów sprzedał właśnie tam). Xiaomi z kolei jest niezbyt chętnie kupowany w Chinach, jednak skutecznie walczy o rynek w Europie. Bardzo ważne są też dla niego Indie, które wykręcają lwią część jego sprzedaży. Indie to jednak rynek, gdzie sprzedaje się dużo, ale... tanio. Tam Xiaomi musi mierzyć się z Vivo, który urósł w Indiach w widowiskowy sposób i odebrał Xiaomi dużą część rynku. Ostatni trend, to coraz mniejsze znaczenie innych marek niż sześć największych (jeszcze jest Oppo).