Chiny śmieją się w twarz Zachodowi. Sankcje są nieskuteczne

Mimo zakazu eksportu wydajnych akceleratorów do pracy ze sztuczną inteligencją, Chińczycy nie mają większych problemów z ich pozyskaniem.

Przemysław Banasiak (Yokai)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Chiny śmieją się w twarz Zachodowi. Sankcje są nieskuteczne
Stany Zjednoczone
Chiny
zakaz eksportu wydajnych akceleratorów AI

Chińczycy tworzą fałszywe firmy by kupować układy NVIDII

Amerykanie argumentują to faktem, że Chińczycy wykorzystują układy od producentów takich jak AMD, NVIDIA czy Intel nie tylko do napędzania autonomicznych pojazdów, chatbotów czy usług medycznych, ale w głównej mierze w celu rozwoju swojego przemysłu zbrojeniowego i wojska.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jak donosi The New York Times, Chiny omijają restrykcje USA i tak wchodząc w posiadanie najwydajniejszych zachodnich układów do pracy ze sztuczną inteligencją. W Shenzhen, czyli "chińskiej dolinie krzemowej", bez problemu można nabyć najnowsze akceleratory NVIDIA Hopper.

Oczywiście dostępność nie jest tak dobra jak w USA czy Europie. Według NYT czas oczekiwania to około dwóch tygodni. Nie jest jednak problemem znalezienie sprzedawców, którzy chwalą się zrealizowaniem zamówień na 200 - 300 sztuk. Rekordzista pokazał dowody na jednorazową sprzedaż ponad 2000 serwerów wyposażonych w akceleratory AI od Zielonych, których kwota opiewała na 103 miliony dolarów.

Chiny śmieją się w twarz Zachodowi. Sankcje są nieskuteczne

Skąd Chińczycy biorą układy mimo nałożonych sankcji? Problemem są fałszywe firmy, które powstają tylko w celu pozyskiwania układów i są zamykane w momencie dostania się na listę podmiotów zakazanych w USA. Przykładem może być firma Sugon, która została skreślona za powiązania z chińskim wojskiem. A więc część dyrektorów utworzyła Nettrix, które szybko stało się jednym z większych producentów serwerów AI.

Oczywiście prześwietlanie wszystkich firm na świecie, które nawiązują współpracę z AMD, Intelem czy NVIDIĄ byłoby szalenie czasochłonne i drogie. Rząd Stanów Zjednoczonych twierdzi, że celem ich działań nie jest całkowite odcięcie Chin od amerykańskich technologii, a znaczne spowolnienie chińskiego rozwoju. Jednak jak tak dalej pójdzie to Chińczycy mogą stać się samowystarczalni.