Co ty bredzisz?
To już wiemy kto załatwił planetę Mars. I jeszcze pieczątkę pstawili na koniec, blyjat
Arku: przynajmniej szczerze napisałeś. Było by dobrze, gdyby nie było tego co złe.
Narzekasz na niezawodność- a fakt jest taki, że po prostu w tym przypadku miałeś pecha. Bo tak można ...
To jest tylko kwestia wiary. Żaden inny argument tu nie działa. Całe powyższe to tłumaczenie samemu ...