Cinkciarz.pl walczy dalej. Zarzuca KNF zabijanie biznesu
Conotoxia nie poddaje się. Po decyzji KNF o cofnięciu zezwolenia na świadczenie usług płatniczych spółka zarzuca Komisji naruszenie praworządności i zabijanie biznesu.

Na początku października Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) wydała decyzję o cofnięciu zezwolenia na świadczenie usług płatniczych przez Conotoxię sp. z o.o. Spółka zmuszona została do zaprzestania działalności w Polsce. Ucierpiał na tym należący do tego samego holdingu Cinkciarz.pl, który poza działalnością jako kantor internetowy (nieobjętej nadzorem KNF), świadczył też dodatkowe usługi płatnicze dostarczane przez spółkę Conotoxia.



Conotoxia oskarża KNF
Po cofnięciu zezwolenia spółka Cinkciarz.pl pozwała kilka banków, oskarżając je o zmowę bankową i domagając się miliardowych odszkodowań. Jednocześnie Conotoxia, dostawca usług płatniczych dla Cinkciarz.pl, zapowiada działania zmierzające do wyeliminowania decyzji KNF z obiegu prawnego. Spółka poinformowała, że celowo nie odbiera decyzji KNF (ma na to czas do 16 października).
Conotoxia przekonuje, że KNF łamie prawo – przepis art. 105 ust. 1 pkt 6) ustawy o usługach płatniczych. Mając do wyboru 6 środków nadzorczych wobec spółki niekaranej wcześniej administracyjnie, KNF postanowiła od razu ją zlikwidować. Komisja nie dała też spółce możliwości obrony swojego stanowiska w sprawie. O decyzji KNF Conotoxia dowiedziała się z internetu. KNF ukrywa też protokół z posiedzenia, na którym zapadła decyzja w sprawie cofnięcia zezwolenia.
Conotoxia: KNF działa na szkodę użytkowników
Sposób ujawnienia decyzji przez KNF w internecie spowodował nieuzasadnioną rynkową panikę i inkwizycyjny sąd nad całą grupą kapitałową, żadna instytucja finansowa nie jest w stanie wytrzymać takiej presji – przekonuje Conotoxia.
Spółka skarży się też, że decyzja KNF uderza w merchantów korzystających z jej usług. Każdy z nich wydał duże środki na budowę sklepu (reklamę, towar, ludzi czy utrzymanie), a decyzja KNF skutkuje tym, że kolejna bramka płatnicza innego dostawcy zostanie podpięta u nich nie wcześniej niż po 6-8 tygodniach. To przyczyni się do gigantycznych roszczeń wobec spółki Conotoxia, na szacowane kwoty od kilku do kilkudziesięciu miliardów złotych.
Spółka podała też, że jej klienci mają około 100 tys. aktywnych kart wielowalutowych. Użytkownicy zostaną pozbawieni możliwości korzystania z kart, co uniemożliwi im między innymi zapłacenia rat za kredyt (zwłaszcza w CHF), utrudni pracę osobom prowadzącym działalność międzynarodową lub będącym w delegacjach. To może oznaczać kolejne pozwy klientów na kilkanaście mld złotych.
Conotoxia uważa, że efektem działań KNF jest promowanie wadliwego wykorzystywania prawa przez organy administracji przeciwko przedsiębiorcom i ich klientom. Spółka wręcz określa to jako zabijanie biznesu merchantów. Efektem decyzji KNF ma być także wykluczanie polskiego biznesu z usług kantorowych i płatniczych na rzecz banków z obcym kapitałem.
Conotoxia ujawniła także, że spółki z holdingu planowały połączenie się w bank, o czym KNF był informowany. Bank z taką liczbą klientów uplasowałby się na 11 pozycji w Polsce (ok. 1 mln klientów). Plan ten został zniweczony.
Będziemy walczyć o wyciągnięcie konsekwencji prawnych od wszystkich osób zaangażowanych w łamanie przepisów po stronie nadzoru
– deklaruje Conotoxia.
Spółka zapowiada też, że będzie postulować zmianę przepisów dotyczących nadzoru nad usługami płatniczymi – aktualnie cofnięcie zezwolenia na świadczenie usług płatniczych ma skutek natychmiastowy po doręczeniu decyzji, co niszczy natychmiast dany biznes, a możliwości odwołania są już tylko działaniami po fakcie.