„Za darmo” w Orange Free na kartę, czyli zabójcza pułapka numeru 131

Wyobraź sobie, że jesteś użytkownikiem oferty „Orange Free na kartę” i doładowałeś właśnie swoje konto jakąś kwotą  - powiedzmy 30 zł, za które dostajesz bonusowe 15 GB  na wykorzystanie w transmisji danych. Załóżmy, że wraz z wcześniejszymi zasileniami zgromadziłeś na koncie 100 GB - można trochę poszaleć. Wystarczy jednak jeden nieostrożny ruch, by wszystko stracić, a konto zostanie wyzerowane. Jak to możliwe?

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
76
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
„Za darmo” w Orange Free na kartę, czyli zabójcza pułapka numeru 131

Tuż po doładowaniu w Orange Free na kartę przychodzi SMS o następującej treści: 

Dalsza część tekstu pod wideo

„Dziękujemy za doładowanie. Masz na koncie… zł ważne do…. Odpisz START na ten SMS, aby mieć rozmowy i SMS-y w Orange całkowicie za darmo...”.

„Za darmo” w Orange Free na kartę, czyli zabójcza pułapka numeru 131

Wygląda to niewinnie i zachęcająco. Później przychodzi jeszcze sycąca informacja, że w wakacje operator podwaja gigabajty, więc na konto trafiło dodatkowe 15 GB.  

„Za darmo” w Orange Free na kartę, czyli zabójcza pułapka numeru 131

Trzeci SMS informuje o stanie konta - „w sumie masz 100,93 GB  ważne do...”. Całkiem dużo, wystarczy na jakiś czas korzystania z mobilnego internetu. Zbliża się przedłużony weekend, szykuje się jakiś wyjazd, będzie jak znalazł....

„Za darmo” w Orange Free na kartę, czyli zabójcza pułapka numeru 131

 

No to może, idąc za zachęta operatora z pierwszego SMS-a, skorzystać z tej oferty na „rozmowy i SMS-y w Orange całkowicie za darmo”. Brzmi świetnie, czyż nie? I jakże prosta jest aktywacja - wystarczy odpisać START na ten SMS.

Stop! Nie tak szybko! Oferta zapowiada się ciekawie, ale musisz pamiętać o jednym - a o tym operator nie informuje w swoich zachęcającym SMS-ie. Informuje oczywiście na swojej stronie internetowej, ale zanim tam zajrzysz, może być za późno. 

Wysyłając START na „ten SMS” wysyłasz hasło aktywujące usługę na numer 131. A numer 131 służy do aktywacji oferty „Za darmo w Orange”. Co jest jednak bardzo ważne, usługa wyklucza się z bonusami gigabajtów po doładowaniu! Co więcej - aktywacja usługi oznacza automatyczne wyłączenie promocji darmowego internetu oraz bezpowrotne przepadnięcie zgromadzonych gigabajtów z tej promocji. Bezpowrotne! Czyli - całe to zachomikowane 100 GB, które masz na koncie i chciałeś za nie posurfować w najbliższy długi weekend nad morzem - przepadnie. Zostanie zero. Nie będzie nic.

Co prawda, jak informują użytkownicy forum Telepolis.pl, operator przysyła ostrzegawczego SMS-a przed aktywacją usługi „Za darmo w Orange” w Orange Free na kartę, a zlecenie można cofnąć, wysyłając SMS-a z hasłem REZ. To dobrze, ale przecież takie informacje łatwo przeoczyć, gdy smartfon aż podskakuje na biurku od nowych powiadomień. Operatorowi nie można więc nic zarzucić, bo zostawia użytkownikowi furtkę, ale jakoś trudno oprzeć się wrażeniu, że i tak znajdzie się wielu poszkodowanych, którzy w dniach wakacyjnej beztroski nie zdążą z tej furtki skorzystać. A może właśnie o to chodzi…?

Dodatkowe info na Forum Telepolis.pl.