Trzęsienie ziemi w Sony. Dział mobilny wchłonięty, zamknięta główna fabryka w Chinach, redukcja zatrudnienia o połowę
Jak donosi Nikkei Asian Review, dział mobilny Sony czeka intensywna restrukturyzacja. Do 2020 roku stan kadrowy smartfonowej dywizji może zostać uszczuplony nawet o połowę.

W ostatnich dniach docierają do nas niepokojące (aczkolwiek nie do końca zaskakujące) wieści z Sony. Jednym z pierwszych sygnałów była oficjalna informacja o zamknięciu jednej z głównych fabryk producenta w Pekinie zajmującej się wytwarzaniem smartfonów. Jak informuje Reuters, firma planuje przerzucić produkcję do Tajlandii, aby zredukować koszty.



To jednak nie koniec złych wieści. Dział mobilny Sony zostaje bowiem wchłonięty do większego departamentu odpowiedzialnego za linię telewizorów, kamer oraz urządzeń audio. Nazwa nowego działu to "Electronics Products and Solutions". Wydaje się, że zabieg ma na celu ukrycie w wynikach finansowych marnej kondycji działu smartfonów, który przynosi rekordowe straty (w ubiegłym roku sięgnęły one poziomu 863 mln dol.).
Sony nie składa jednak broni i zapowiada, że już w kwietniu 2020 roku działka smartfonów zacznie przynosić zyski. Producent zapewnia, że nie ma zamiaru sprzedawać działu, ale do 2020 roku może ograniczyć w nim zatrudnienie nawet o połowę. To oznaczałoby redukcję zatrudnienia o nawet 2 tys. stanowisk. Część pracowników miałaby znaleźć posadę w innych działach, zaś inni mogliby udać się na wczesną emeryturę.