Nasze telefony roją się od bakterii i wirusów. Zidentyfikowano 42 szczepy drobnoustrojów
O tym, że na używanych codziennie telefonach gromadzą się bakterie i wirusy, wiadomo nie od dziś. Studenci z Katowic postanowili jednak sprawdzić, jak dokładnie to wygląda. Wyniki są zatrważające: zidentyfikowano 42 szczepy drobnoustrojów, w tym gronkowców.

Badanie przeprowadzone zostało przez studentów Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Projekt badawczy dotyczył co prawda bardzo specyficznego środowiska, czyli szpitala, ale wyniki eksperymentu można odnieść do naszego codziennego życia.
![Monitor MSI MAG 275QF 27" 2560x1440px IPS 180Hz 1 ms [MPRT]](https://www.mediaexpert.pl/media/cache/resolve/gallery_xml/images/68/6820950/Monitor-MSI-Mag-275QF-przod.jpg)


Badanie miało na celu wykazanie, jak zmienia się skład drobnoustrojów na telefonie komórkowym podczas kilkudniowego pobytu pacjenta w szpitalnym oddziale. Przebadano próbki z 69 telefonów, zarówno podczas przyjmowania użytkownika urządzenia do szpitala, jak i w momencie jego opuszczenia po kilku dniach hospitalizacji. Wymazy pobierano z tylnych powierzchni telefonów. Studenci potwierdzili, że bakterie, wirusy i grzyby przynosimy na komórkach do szpitala, jak i je stamtąd wynosimy. Na telefonach komórkowych pacjentów przyjmowanych do szpitala zidentyfikowano 42 szczepy drobnoustrojów.
Na obudowach telefonów zidentyfikowano między innymi szczepy gronkowców odpornych na metacylinę (np. Staphylococcus haemolyticus MRCNS, Staphylococcus epidermidis MRCNS). Jak wyjaśniają autorzy badania, stanowi to realne zagrożenie, ponieważ metycylina jest jednym z antybiotyków szeroko stosowanych w medycynie. Odporność bakterii na takie leki znacznie utrudnia proces leczniczy.
O tym, że na telefonie komórkowym mogą bytować różne, także potencjalnie chorobotwórcze drobnoustroje, już wcześniej wiedzieliśmy. Zależało nam na wykazaniu, że wśród nich mogą się znajdować także lekooporne szczepy, stanowiące obecnie duży problem w lecznictwie
– wyjaśnia jedna ze współautorek badań, Edyta Hendzel-Ochałek.
Pocieszające jest przynajmniej to, że studenci przeprowadzający doświadczenie nie odnotowali obecności koronawirusa SARS-CoV-2.
Autorzy badania radzą, by przeprowadzać regularną dezynfekcję telefonów. Urządzenie najlepiej przetrzeć chusteczką nasączaną alkoholowym roztworem środka dezynfekcyjnego. Po tym trzeba też oczywiście umyć dłonie. Taką procedurę należy przeprowadzić szczególnie po każdej wizycie w placówce ochrony zdrowia.