Counterpoint: jak z kryzysem radzi sobie rynek w Europie?
Pierwszy kwartał skończył się rynkową zapaścią w wielu krajach. Nie dziwota, ludzie mieli ważniejsze rzeczy na głowie niż nowy telefon. Są jednak państwa, gdzie sytuacja jest naprawdę dobra.

W pierwszym kwartale sprzedaż smartfonów na Starym Kontynencie spadła o 7%. Na zachodzie kontynentu spadek wyniósł 9%, natomiast na wschodzie było to 5%. Counterpoint postanowił zbadać rynek w pięciu najludniejszych państwach Europy: Rosji, Niemczech, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Włoszech. Oczywiście zaskoczeniem nie jest fakt, że największy cios przyjął rynek w tym ostatnim kraju. Na półwyspie apenińskim sprzedaż spadła aż o 21%. Najmniejszy spadek nastąpił z kolei w Rosji - tam sprzedaż spadła zaledwie o 1%. Widać również inne znane różnice. Wielka Brytania wzorem innych USA, Kanady i Australii jest fortecą Apple'a (chociaż mniejszą niż tamte kraje), natomiast w Rosji niepodzielnie rządzi Huawei z Honorem, natomiast Apple nie załapał się nawet na podium.
Wyraźnie mniej chętni Apple'owi od innych zachodnich rynków są Włosi, natomiast Francuzi są tym narodem zachodu, który najprzychylniej patrzy na Xiaomi. Ta chińska marka zabiera rynkowy udział Huaweiowi - konkurują o podobną klientelę, która jednak woli zostać z usługami Google. Mimo to, Huawei i tak zanotował bardzo dobre wyniki w Europie mimo odcięcia od Google. Piąty na naszym kontynencie jest Oppo.


