Meta użądlona przez pszczoły. Trzeba schować jądrowe marzenia
Meta, gigant technologiczny stojący za Facebookiem, Instagramem i WhatsAppem, musiał wstrzymać ambitne plany budowy centrum danych zasilanego energią jądrową. Powód? Odkrycie rzadkiego gatunku pszczół na terenie planowanej inwestycji w Stanach Zjednoczonych.

Pszczoły żądlą plany Meta: AI bez atomu
Jak donosi Financial Times, znalezisko to stanowiło nieprzewidzianą przeszkodę dla Meta, która chciała współpracować z operatorem elektrowni jądrowej w celu zapewnienia bezemisyjnej energii dla swojego kolejnego skoku w dziedzinie sztucznej inteligencji.
Socialmediowy gigant nie jest jedyną firmą, która brakującej energii dla sztucznej inteligencji szuka w atomie. Microsoft restartuje reaktor jądrowy, który raz już wywołał katastrofę, Oracle ma już pozwolenie na małe reaktory, a dołączenie do tej atomowej gromadki w październiku ogłosił też Google. Tym razem jednak Meta musiała obejść się smakiem.



Podczas spotkania z pracownikami w zeszłym tygodniu, CEO Meta, Mark Zuckerberg, ogłosił, że pomimo gotowości do wykorzystania energii jądrowej, odkrycie pszczół wywołało zbyt duże przeszkody regulacyjne. I choć Zuckerberg miał być pierwszy z atomowym AI, teraz musi przemyśleć, gdzie i czy w ogóle wznowi swoje plany.
Po co im aż tyle energii?
Dyrektor finansowa Mety przekazała, ich potrzeby obliczeniowe już przekroczyły dostępną pojemność centrów danych i ogłoszono kolejne 9,2 mld dolarów inwestycji w serwerownie i centra danych. Samo szkolenie dużego modelu językowego, takiego jak GPT-3, zużywa tyle energii, ile 130 domów w USA w ciągu roku. Natomiast pojedyncza odpowiedź chatbota AI może zużywać do 10 razy więcej energii niż standardowe wyszukiwanie Google.
Teraz, gdy ChatGPT ma ambicję zastąpić wyszukiwarkę Google'a, a Google zabrał się do wprowadzania swojego chatu i to głosowego do wyszukiwarki, energetyczny apetyt Big Techów zdaje się nie mieć końca.