Technologiczni giganci widzą potencjał w reaktorach jądrowych
Szał na sztuczną inteligencję nie zwalnia nawet na chwilę, a to oznacza ciągle rosnący pobór mocy. Rozwiązaniem mają być reaktory jądrowe.

Microsoft również rozważa zasilanie reaktorami jąrowymi
SMR to rozwiązanie podobne do tych używanych na okrętach podwodnych i lotniskowcach. Nie muszą one być dostosowane do specyficznych potrzeb konkretnego okrętu, co obniża koszty produkcji. Modułowa budowa sprawia, że są teoretycznie tańsze w eksploatacji niż tradycyjne, pełnowymiarowe elektrownie jądrowe.
Oczywiście zezwolenie na budowę nie jest tożsame z pozwoleniem na eksploatację i będzie zależeć od mieszkańców regionu, w którym Oracle planuje postawić swoje reaktory. Lokalizacja wciąż pozostaje nieznana. Elektrownie jądrowe wśród wielu osób budzą obawy, zwłaszcza po katastrofach w Czarnobylu i Fukushimie.



Mimo to Oracle dąży do realizacji projektu. Firma ma już 162 centra danych w różnych fazach budowy na całym świecie. Największe z nich charakteryzuje się poborem mocy na poziomie 800 megawatów i zawiera klastry składające się z akceleratorów od NVIDII do trenowania zaawansowanych modeli AI.
Rachunki za prąd są jednym z największych kosztów utrzymania serwerowni, tuż obok ceny samych akceleratorów. To właśnie dlatego firmy sięgają po niestandardowe źródła energii. Microsoft również rozważa użycie reaktorów jądrowych. Zakłada się jednak, że pierwsze centra z SMR pojawią się na początku 2030 roku.