Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon


Mate X2 to już trzeci składany smartfon firmy Huawei z elastycznym ekranem. Znacznie różni się od zeszłorocznych modeli, został przeprojektowany, usprawniony, wyposażony w nowe rozwiązania, które jeszcze bardziej zachęcają do wyboru takiego urządzenia. A co może zniechęcać?  Mając niecałe 24 godziny na testy Mate’a X2, szukałem odpowiedzi na to i inne pytania.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Huawei Mate X2 zadebiutował miesiąc temu, a teraz producent szykuje się do wprowadzenia go do globalnej sprzedaży. Chociaż cena w Polsce nie została jeszcze podana, to jedno jest pewne: nie będzie tanio. W Chinach smartfon wyceniony został w opisywanej wersji na kwotę 17 999 juanów, czyli ponad 10 tys. zł. Nie ma co ukrywać – jest drogo…

Dalsza część tekstu pod wideo

Huawei Mate X2

124 opinii
Huawei Mate X2

Huawei Mate X2

124 opinii

Jak wygląda i jak działa 

Huawei Mate X2 został skonstruowany inaczej niż poprzednie dwa modele (Mate X i Mate Xs) – zamiast na zewnątrz, ekran chowa się do środka. Za to po złożeniu, na zewnątrz uaktywnia się dodatkowy wyświetlacz do codziennego wykorzystania. Podobnie od początku do sprawy podchodził Samsung i z punktu widzenia estetyki oraz ergonomii jest to lepsze rozwiązanie. Złożony Mate X2 wygląda jak zwykły, trochę grubszy smartfon, natomiast w poprzednikach dziwiła trochę podłużna listwa z aparatami i szpara w miejscu styku elementów obudowy. W nowym modelu nic takiego już nie ma, choć niewątpliwie dodatkowy ekran wpływa na wyższą cenę urządzenia.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Obudowa o kształcie klina

Do opisu konstrukcji obudowy Huawei używa określenia „pinnacle design”, czyli „wzornictwo w kształcie szczytu”. Co to właściwie znaczy? Widać to po rozłożeniu telefonu – z jednej strony obudowa jest grubsza, a z drugiej węższa, a całość w przekroju przypomina kształtem klin. Zabieg ten wynika z dwóch podstawowych założeń: po pierwsze ciężar smartfonu przesunięty jest na prawą stronę, dzięki czemu urządzenie łatwiej trzymać jedną ręką, po drugie w grubszej części zgrupowane są niektóre elementy konstrukcyjne, przede wszystkim potężny aparat. W efekcie po rozłożeniu Mate X2 w najwęższym miejscu ma 4,4 mm, w najgrubszym 8,2 mm, a po złożeniu – równomierne 14,7 mm.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Wygoda używania rozłożonego smartfonu prawą ręką rzeczywiście jest duża, można przeglądać internet czy czytać e-maile w tramwaju i nie ma obaw, że smartfon wyleci z dłoni po lekkim przechyleniu. Oczywiście taki scenariusz zawsze trzeba mieć na uwadze, bo jednak 295 g wagi robi swoje. Gorzej będą też miały osoby leworęczne, bo trzymanie rozłożonego telefonu za lewą część obudowy jest ryzykowne. Można jednak po prostu chwycić telefon inaczej – objąć go dłonią na całą szerokość, co oczywiście jest wykonalne. Albo jeszcze w inny sposób – obrócić obudowę o 180 stopni, aparaty nie będą bardzo przeszkadzały.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Duże rozmiary po złożeniu i ogólny ciężar to cechy, które mogą zniechęcić niektórych użytkowników. W porównaniu do zwykłych smartfonów z ekranami około 6,5 cala całość przypomina cegiełkę. Osobiście nie miałem z tym problemów, bo lubię duże i ciężkie telefony, ale trzeba być przygotowanym na większe obciążenie kieszeni i inne niegodności, które z tego wynikają. Jest to jednak ogólny problem rozkładanych smartfonów.

Mimo klinowej obudowy producentowi nie udało się uniknąć wystającego i może trochę zbyt ostrego na krawędziach modułu aparatów. Telefon po złożeniu dobrze jednak leży w dłoni, a dodatkowym elementem, poprawiającym trzymanie, jest szeroki grzbiet zawiasu. 

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Na grubszej części obudowy ulokowany jest czytnik linii papilarnych, a zarazem klawisz zasilania. Płytka jest wąska, ale sensor działa bez zarzutu – szybko i bez błędów. Wyżej znajdziemy regulację głośności, w górnej części obudowy umiejscowione są z kolei dodatkowy głośnik, emiter IR, a na dole – port USB i głównym głośnik. Grzbiet zawiasu jest całkowicie pozbawiony jakichkolwiek elementów, natomiast na cieńszej części – na górze i na dole – znajdują się głośniki stereo.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Boczne ramki wykonane są z metalu, a tył pokryty jest szkłem. Testowana przeze mnie wersja czarna lśni niczym lustro, co sprawia, że wygląda bardziej na ciemnoszarą, czasem  niebieską (gdy odbija się niebo) i niestety zawsze szybko zbiera odciski palców.  

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Zawias lepszy niż słupek B

Producent przekonuje, że w modelu Mate X2 znalazł się zaprojektowany od nowa, bardzo wytrzymały zawias, w którym wykorzystane zostało włókno szklane, płynny metal i stal. Użycie tych materiałów sprawiło, że ciężar zawiasu jest mniejszy o 75%, a zarazem dwa razy bardziej wytrzymały i trzy razy twardy niż ten z poprzedniego modelu, Mate Xs.   

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Chociaż nie widać tego na zewnątrz, w środku znalazł się dość skomplikowany mechanizm, w którym główny element wyginający ma kształt kropli wody. Całość według producenta zapewnia wytrzymałość na naprężenie o wartości 2100 MPa (dla porównania – słupek B w samochodzie osobowym zapewnia wytrzymałość 1400 MPa. Takich danych nie sposób zweryfikować, ale faktem jest, że zawias rzeczywiście wygląda solidnie, chociaż trudno ocenić, jak sprawdzi się to po dłuższym czasie używania. 

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon
Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Ekrany – duży i ogromny

Po złożeniu smartfonu do dyspozycji użytkownika pozostaje ekran OLED o przekątnej 6,45 cala, rozdzielczości 1160 x 2700 i proporcjach 21:9. Odświeżanie wyświetlacza wynosi 90 Hz, a czułość warstwy dotykowej – 240 Hz. W oczy rzuca się spore, podwójne wycięcie na moduł aparatu selfie.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Ekran otaczają dość duże ramki, co trochę razi na tle flagowców, nawet Huaweia, ale biorąc pod uwagę specyfikę sprzętu, trudno mieć do tego szczególne zastrzeżenia. Najważniejsze jest, że po złożeniu smartfonu można bez problemu używać do wielu codziennych czynności i nie trzeba rozkładać dużego ekranu. Nie ma poczucia „dziwności”, to w pełni funkcjonalny wyświetlacz o doskonałych kolorach. Można na nim przeglądać internet, czytać pocztę, a i obejrzenie czegoś na YouTube nie będzie katuszą. Do takich celów lepiej się jednak sprawdzi główny ekran i tu dochodzimy do sena sprawy.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Rozkładany ekran w Mate X2 to elastyczny OLED o przekątnej 8 cali, rozdzielczości 2480 x 2200 i proporcjach 8:7.1, zbliżonych do kwadratu, bez żadnych wycięć na aparaty czy czujniki. W sumie daje to niezłe zagęszczenie 413 ppi.  Dla porównania ekrany w Galaxy Foldach mają maksymalnie 7,6 cala i mniejsza rozdzielczość, więc tu od razu Huawei dostaje plusa. Częstotliwość odświeżania wynosi 90 Hz, a dotyku – 180 Hz.

Ekran jest płaski, otaczają go twarde ramki o szerokości 5 mm, w testowanym egzemplarzu na zewnątrz znalazła się fabrycznie nałożona folia, która tak dobrze przylega, że w ogóle można jej nie zauważyć. Po pełnym rozłożeniu zewnętrzna warstwa wydaje się niemal idealnie płaska, jednak pośrodku dają się zauważyć podłużne, lekkie wybrzuszenie wzdłuż zawiasu. Czuć je także pod palcem i nie jest to zbytnio przyjemne wrażenie.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Ekran pokryty jest także magnetycznie nakładaną nanowarstwą optyczną, która minimalizuje odbłyski światła do poziomu 1,5% - dla porównania Galaxy Z Fold2 wykazuje większą wartość odbicia światła, 5%. I faktycznie. Na ekranie Mate X2 sporo widać nawet na otwartym terenie w jasny dzień.

Zmierzona kolorymetrem jasność ekranu w trybie ręcznym wynosi 430 cd/m2, a więc jest dość przeciętna. W trybie automatycznym udało mi się osiągnąć już znacznie lepszy wynik 500 cd/m2, ale jestem pewien, że w ostrym słońcu skoczy wyżej. Pokrycie przestrzeni barw sRGB wynosi 100%, Adobe RGB – 96,3%, a DCI P3 – 96,6%. Subiektywnie jasność, kontrast i nasycenie kolorów są wyborne, jak na OLED przystało, a oglądanie filmów czy nawet tylko przeglądanie internetu zapewnia duża przyjemność. Wyświetlacz w Mate X2 może pracować w trzech trybach odświeżania – oszczędnym 60 Hz, wysokim 90 Hz i adaptacyjnym, który dobiera częstotliwość w zależności od potrzeb. Mate X2 nieźle więc też sprawdzi się w grach.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Ekran 8:7.1? Są zalety, ale i wady

Wątpliwości budzi tylko jeden aspekt rozłożonego ekranu, co w zasadzie dotyczy wszystkich telefonów tego typu. Osiem cali to całkiem przyzwoita przekątna, która się sprawdziła w tabletach, jednak przy proporcjach bliskich 1:1 multimedialne zastosowania stają pod znakiem zapytania. Co prawda Huawei przekonuje, że „8:7.1 to złote proporcje rozkładanych smartfonów” i pod wieloma względami ma rację, ale nie do końca.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Filmy o standardowych dla serwisów VoD proporcjach wyświetlane na głównym ekranie po obróceniu o 90 stopni (tak lepiej) zajmują pas pośrodku o przekątnej około 6,5 cala, czyli zbliżonej do zewnętrznego wyświetlacza. Wynikająca z tego korzyść jest więc umiarkowana.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Strony internetowe po powiększeniu wyglądają całkiem dobrze, zwłaszcza gdy jednokolumnowy tekst rozciąga się ładnie od jednej krawędzi do drugiej, co zapewnia dużą wygodę czytania, ale już przy bardziej złożonych layoutach (jak strona Telepolis.pl) nawigowanie po witrynie jest nieco utrudnione i nie zawsze intuicyjne. Wszystko zależy od strony i przeglądarki, ale wiele stron internetowych wyświetla się w tych proporcjach nienaturalnie.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Aplikacje z AppGallery i pobrane z plików APK wyświetlają się prawidłowo, a dodatkowa przestrzeń ekranu dużo daje, ale spora część to tylko rozciągnięte wersje widoku smartfonowego. To akurat również bolączka posiadaczy tradycyjnych tabletów.  

W AppGallery można znaleźć gry, które się będą pięknie wyświetlały na pełnym ekranie i to wygląda bardzo fajnie, ale podejrzewam, że takich tytułów nie jest zbyt dużo. Huawei sugeruje na swojej stronie parę innych zastosowań dużego ekranu – np. filmy z ujęciami z kilku kamer i na pewno dostarcza to niesamowitych wrażeń, tyle że trzeba mieć do tego specjalnie przygotowane gry, aplikacje i inne treści.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Na szczęście z pomocą przychodzą świetnie działające opcje dzielenia ekranu i wyświetlania okienek jedno nad drugim. W optymalnym wariancie można podzielić ekran na pół i w jednej kolumnie wyświetlać na przykład strony internetowe, a w drugiej rozmawiać ze znajomymi na komunikatorze. W tym przypadku wrażenia są już znacznie lepsze, bo wygląda to tak, jakbyśmy mieli do dyspozycji dwa ekrany dwóch smartfonów.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Głośniki robią świetną robotę!

Niewątpliwą zaletą Huawei Mate X2 jest dźwięk. Świetne wrażenie robią głośniki stereo, a szczególnie dobrze sprawdzają się w filmach. Brzmienie przewyższa to, co oferuje większość dostępnych na rynku, prostych smartfonów. Słychać, że pod grillami głośników znajdują się nieco bardziej złożone konstrukcje niż tylko same przetworniki, bo dźwięk jest bogaty z dobrym efektem przestrzenności. Brakuje co prawda mocniejszych niskich tonów, ale w filmach czy grach wrażenie jest fenomenalne. Muzyka też brzmi bardzo dobrze – czasem brakuje tej basowej smolistości, ale ogólne wrażenia są bardzo dobre. 

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Po podłączeniu słuchawek możemy dodatkowo skorzystać z ustawień dźwiękowych Histen, które pozwalają na dostrojenie brzmienia, wzmocnienie efektu 3D czy też dobranie brzmienia do konkretnych modeli słuchawek (Bluetooth lub USB, bo wyjścia jack 3,5 mm brak). Tu również możemy liczyć na ponadprzeciętny dźwięk.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Wydajność i komunikacja

Rozkładana obudowa i zginany ekran to unikatowe cechy Mate X2, natomiast całe wnętrze to już w dużej części to, co znamy z flagowego modelu Huawei Mate 40 Pro. Nie są to dokładnie te same konfiguracje, ale kluczowe komponenty się pokrywają.  

Sercem Huawei Mate X2 jest dobrze już znany (np. z serii Mate 40), topowy układ Kirin 9000 (osiem rdzeni, najsilniejszy pojedynczy rdzeń Cortex-A77 o taktowaniu do 3,13 GHz) wspierany przez 8 GB pamięci RAM. Na dane otrzymujemy 256 GB pamięci wewnętrznej.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Takie połączenie gwarantuje doskonała wydajność i chyba każdy będzie usatysfakcjonowany. W nowym AnTuTu 9 smartfon wyciąga 717 tysięcy punktów (po złożeniu, na pełnym ekranie benchmark zatrzymuje się), więc mógłby startować w comiesięcznych zestawieniach TOP10, daje się jednak zauważyć szybkie nagrzewanie się obudowy, choć nie są to wartości uniemożliwiające używanie telefonu – rzędu 38-40 stopni maksymalnie.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Huawei Mate X2 to smartfon Dual SIM pozwalający łączyć się z 5G. Nie miałem okazji przetestować tego modelu w sieci w tym standardzie, więc zmuszony byłem na sprawdzenie prędkości w LTE, ale wyniki były bardzo zadowalające. Smartfon bez problemu wykręcał powyżej 100 Mbps, a maksymalnie, ile zmierzyłem to 145 Mbps – jak na zatłoczoną Warszawę to dobry wynik, wiele innych telefonów ma z takimi problemy. 

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Aparat z peryskopem

Sekcja fotograficzna w Mate X2 tworzą aparaty sygnowane marką Leica:

  • Ultra Vision 50 MPix (szeroki kąt, f/1,9, OIS),
  • szerokokątny 16 MPix (f/2,2),
  • 12 MPix z teleobiektywem (matryca w układzie RYYB, zoom optyczny 3x, f/2,4, OIS),
  • peryskopowy aparat SuperZoom 8 Mpix (zoom optyczny 10x, hybrydowy 20x i cyfrowy 100x, f/4,4, OIS).
Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Aplikacja aparatu przypomina to, co znamy z innych flagowców Huawei – jest więc bogata, pełna dodatkowych trybów (wśród nich są np. super makro, widok podwójny, dokumenty, malowanie światłem, HDR), nie zabrakło rozbudowanego trybu profesjonalnego.

Na ile mogłem to ocenić w tak krótkim czasie, aparat sprawdza się całkiem nieźle. Zdjęcia są ostre i pełne detali, mają ładne kolory, nie ma problemu z przepalaniem obrazu w pełnym słońcu ani zbyt głębokich cieni. Co prawda w części fotek razić może nadmiernie podbita kolorystyka (np. przesadnie błękitne niebo), ale na ogół nie ma z tym problemu, zawsze można też wyłączyć rozpoznawanie scen AI. Jedyny problem, który może naprawdę przeszkadzać, to zbyt często pojawiający się efekt flary, który jest w stanie zepsuć udane ujęcia.

Zoom optyczny i hybrydowy sprawdzają się doskonale. Oczywiście przy dużych zbliżeniach podczas fotografowania znacznie oddalonych obiektów pojawia się problem stabilnego utrzymania kadru z ręki i przydatne może okazać się podparcie. Jednak nawet i bez niego jest szansa na uchwycenie odległych detali z zadowalającą lub wręcz pełną ostrością. Znacznie gorzej działa zoom cyfrowy i nie chodzi tylko o problem podparcia. W tych wyższych wartościach obraz będzie mocno zaszumiony, a niekiedy wręcz zamieni się w totalną pikselozę

Jednak w niższych wartościach zoomu (do 30x w przypadku obiektów odległych o kilka czy kilkanaście metrów) aparat potrafi nieźle zaskoczyć i nie ma przesady w stwierdzeniu, że to „odkrywanie świata na nowo”. Dopiero przeglądając zdjęcia z Mate’a X2. dostrzegłem na nich zaskakujące szczegóły znanej mi od lat okolicy. 

Całkiem dobrze aparat sprawdza się też w nocy. W menu znajduje się osobny tryb nocny, jednak w warunkach miejskich, gdzie zawsze gdzieś przenika jakieś światło latarń, nie ma nawet potrzeby stosowania go. W podstawowym trybie aparat skutecznie wydobywa szczegóły z mroku i pozwala na wykonie wyraźnych, na ogół dość ostrych zdjęć. Co prawda widać nieco zbyt mocne przetwarzanie, gdy nocne niebo z czarnego robi się szaro-niebieskie, ale nie psuje to ostatecznego efektu. Niestety, także i tu pojawia się problem efektu flary.

Najmniej przekonuje mnie aparat szerokokątny, zdjęcia zbyt często wychodzą nieostre.

Poniżej galeria zdjęć, a pod nią – próbki nagrań wideo 4K.

 

 

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Bateria i szybkie ładowanie

Huawei Mate X2 wyposażony jest w akumulator 4500 mAh. Trudno po jednym dniu oceniać czas pracy, ale obawiam się, że pod tym względem smartfon niczym nie zaskoczy. Po około 8 godzinach pracy poziom naładowania spadł do 20% (do późnego wieczora), przy czym po kilku godzinach nocnego spokoju dosłownie w ciągu kilkudziesięciu minut zmniejszył się z poziomu około 15% do poniżej 5%. W tym czasie smartfon był oczywiście dość intensywnie używany, przede wszystkim na dużym ekranie, więc nie jest to zły rezultat, ale też nie ma co liczyć na przełom.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Rewelacyjnie sprawdza się za to ładowanie o mocy 55 W. Po podpięciu ładowarki (użyłem tej z zestawu z Mate 40, identycznej, bo dostarczona z Mate X2 miała chińską końcówkę) stan baterii zmienia się dosłownie w oczach, wystarczy kilka, kilkanaście minut, by używać Mate X2 przez kolejne, długie godziny. Pełne naładowanie zajmuje na oko około godziny.  

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon

Podsumowanie

Huawei Mate X2 pokazuje, jak będą wyglądały telefony niedalekiej przyszłości – bardzo w to wierzę. Dziś do wyboru takiego urządzenia mogą trochę zniechęcać rozmiary i waga, ale poza tym od tego dużego ekranu łatwo się uzależnić. Huawei zrobił zresztą  sporo, by zaczarować użytkownika – smartfon wygląda mimo wszystko elegancko, zachwyca ładnymi ekranami, jest super wydajny, ma też sprawną sekcję komunikacyjną, świetny dźwięk i zdecydowanie ponadprzeciętny zestaw aparatów. 

Co zniechęca? Poza ceną będzie to zapewne tradycyjny już problem Huaweia – ograniczony zestaw aplikacji bez usług Google’a. Producent wykonał ogromną robotę, by to zrekompensować, ale nie ma co ukrywać – to będzie ciążyło na smartfonach chińskiego producenta jeszcze przez lata. Biorąc pod uwagę to oraz wysoką cenę, trudno wróżyć Mate’owi X2 wielki sukces.

Huawei Mate X2: pierwsze wrażenia. To prawdopodobnie najlepszy rozkładany smartfon