Sankcje USA działają. Chiński gigant zwalnia 10% pracowników
Jeden z technologicznych gigantów z Państwa Środka ma spore problemy. Firma YMTC zdecydowała się na drastyczne kroki. Powodem jest wojna handlowa USA z Chinami.

YMTC jest w sporych tarapatach. Głównym winowajcą USA
YMTC nawiązało nawet w 2020 roku współpracę z Apple i dostarczało im kości pamięci do iPhone'ów. Sytuacja jednak mocno skomplikowała się pod koniec ubiegłego roku. W ramach walki handlowej między USA, a Chinami YMTC trafiło na listę podmiotów niezaufanych. Oznaczało to koniec współpracy z amerykańskimi firmami.
Dodając do tego spadający na świecie popyt na pamięci NAND (również wśród innych producentów) Chińczycy zdecydowali się na drastyczne kroki. Mowa o zwolnieniach około 10% pracowników ze wszystkich działów. Biorąc pod uwagę zatrudnienie na poziomie około 6000 osób pracę straciło kilkaset ludzi.



Oficjalnym powodem zwolnień były "gorsze wyniki" w ocenach wydajności za 2022 rok. Trudno jednak nie doszukiwać się tutaj zwykłych oszczędności wywołanych sankcjami ze strony Stanów Zjednoczonych. YMTC jednak nadal dostarcza pamięci do czołowych chińskich producentów smartfonów, laptopów i SSD.
W chińskim internecie z większa krytyką spotkała się inna decyzja YMTC. Firma zaczęła domagać się od byłych pracowników zwrotu od 300 000 do 1 000 000 renminbi, czyli równowartości około 190 000 - 635 000 złotych. Skąd te kwoty? To zniżki jakie dostawali pracownicy kupujący mieszkania w okolicy miejsca pracy.
Analitycy twierdzą, że YMTC może mieć problem z dalszym rozwojem swoich najnowocześniejszych pamięci 3D NAND, czyli Xtacking 3.0. Wszystko z powodu ograniczenia im przez Zachód dostępu do odpowiednich maszyn. Plotkuje się nawet o opóźnieniu budowy drugiego zakładu produkcyjnego w Wuhan.