Znajdziesz błąd w iPhonie, dostaniesz od Apple milion dolarów

Firma Apple rzuciła swoiste wyzwanie specjalistom od cyberbezpieczeństwa. Jeżeli któremuś z nich uda się znaleźć dziurę bezpieczeństwa w iPhone’ach, Apple wypłaci nagrodę o wysokości nawet jednego miliona USD.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
10
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Znajdziesz błąd w iPhonie, dostaniesz od Apple milion dolarów

Apple już wcześniej zwracało się do badaczy, którzy zajmują się wyszukiwaniem błędów  w systemach, jednak dotąd oferowało mniejsze kwoty i tylko wybranym osobom, zatrudnianym do przeanalizowania konkretnych zagadnień. Najwyższe wręczane dotąd wynagrodzenia sięgały 200 tys. USD i przyznawane były za krytyczne raporty o dziurach, które można było załatać za pomocą aktualizacji oprogramowania.  Tym razem jednak producent zmienił taktykę. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Podczas dorocznej konferencji bezpieczeństwa Black Hat w Las Vegas firma Apple zapowiedziała, że kieruje ofertę do wszystkich ekspertów od cyberbezpieczeństwa, wyzwanie może podjąć więc każdy, kto czuje się na siłach. Głównym celem hakerów mają być urządzenia z iOS, ale Apple zapowiada, że do tej listy doda też oprogramowanie w komputerach Mac oraz inne produkty z własnego portfolio, pracujące w systemach tvOS, watchOS i iCloud. Producent zaoferuje nagrody o różnej wysokości wypłacane za odkrycia w zależności od ich wagi. Nie jest więc prosto - żeby zdobyć okrągły milion, trzeba się napracować.

Co więc trzeba zrobić? Taka kwota pójdzie w ręce hakera, który zdalnie zdoła dostać się do jądra iPhone’a bez działań ze strony użytkownika smartfonu. Biorąc pod uwagę poziom zabezpieczeń i hermetyczną budowę systemu iOS, to zadanie może okazać niewykonalne. Mając tego świadomość, Apple chce też udostępnić badaczom specjalną wersje iPhone’a, w której wyłączone są pewne mechanizmy zabezpieczające - w ten sposób będzie można określić, czy istnieją niedopracowane obszary systemu narażone na ataki za pomocą aplikacji.

Podczas konferencji Black Hat badacze pokazali teoretyczną metodę obejścia rozpoznawania twarzy za pomocą FaceID. W tym celu przygotowali specjalne okulary, które od wewnątrz miały przylepione białe i czarne kawałki taśmy. Okazało się, że gdy użytkownik jest w okularach, FaceID zmniejsza poziom szczegółowości skanowania 3D okolic oczu. Wtedy też system nie jest w stanie w stu procentach określić, czy przed smartfonem znajduje się żywy człowiek, czy też podejmowana jest próba włamania się do smartfonu.

Znajdziesz błąd w iPhonie, dostaniesz od Apple milion dolarów


Czy milion dolarów za takie analizy to dużo? Wbrew pozorom nie jest to rekordowa kwota, bo za podobne odkrycia o kluczowym znaczeniu w tej branży wypłacane były nawet sumy rzędu dwóch milionów USD.