TP: rozmowy zerwane, będzie strajk?
Związkowcy przerwali w czwartek rozmowy z zarządem Telekomunikacji Polskiej, wychodząc w trakcie spotkania - poinformował Waldemar Stawski z Solidarności.
Związkowcy przerwali w czwartek rozmowy z
zarządem Telekomunikacji Polskiej, wychodząc w trakcie spotkania - poinformował Waldemar Stawski z Solidarności.
Jeżeli zarząd nie ustosunkuje się do postulatów związku i nie zrezygnuje ze zwolnień, to w przyszłym tygodniu zostanie najprawdopodobniej podjęta decyzja o strajku.
Czwartkowe spotkanie odbyło się z inicjatywy zarządu i związkowcy wykazali dobrą wolę, przychodząc na nie, pomimo tego, że spółka nie podjęła decyzji o odstąpieniu od zwolnień. Według Stawskiego, związkowcy doszli do wniosku, że zarząd spółki udaje, że chce dojść ze stroną związkową do kompromisu, a tymczasem dąży
do realizacji planu zwolnień.
Anonimowe źródło zbliżone do zarządu spółki poinformowało w czwartek PAP, że po przeanalizowaniu inicjatyw oszczędnościowych,
w tym również tych zgłoszonych przez stronę związkową, możliwe będzie zmniejszenie liczby likwidowanych stanowisk pracy o kolejne
320. Oznacza to, że zwolnieniami grupowymi może zostać objętych 2845 osób, a nie - jak zakładał pierwotny projekt - 3465 osób.