Prezes EE o naciąganiu danych o pokryciu sieci komórkowych

Prezes EE zwrócił się do pozostałych brytyjskich operatorów proponując zmianę podejścia do tematu pokrycia kraju zasięgiem sieci komórkowej.

Arkadiusz Dziermański (orson_dzi)
15
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Prezes EE o naciąganiu danych o pokryciu sieci komórkowych

Prezes EE zwrócił się do pozostałych brytyjskich operatorów proponując zmianę podejścia do tematu pokrycia kraju zasięgiem sieci komórkowej.

Niedawno pisaliśmy o pomyśle brytyjskiego rządu na poprawę zasięgu i jakości sieci komórkowej. Wg polityków, najlepszym sposobem na to byłoby wprowadzenie powszechnego roamingu krajowego.

Zobacz: Rząd Wielkiej Brytanii naciska na operatorów w sprawie roamingu krajowego

Prezes EE Marc Allera zauważa, że rząd brytyjski musi zweryfikować swoje oczekiwania wobec operatorów. Wg niego pogoń za liczbami mówiącymi o tym, ile osób znajduje się w zasięgu sieci komórkowej jest błędne. To, że 95% populacji znajduje się w zasięgu sieci może jednoznacznie oznaczać, że pokrycie sieci obejmuje zaledwie 54% powierzchni kraju. Allera uważa, że to pierwszy główny błąd, który trzeba wyeliminować.

Drugim błędem ma być sposób sprawdzania sieci. Zamiast samego sprawdzenia, czy telefon ma zasięg, dzwoni i wysyła SMS-y powinna być też sprawdzana szybkość transmisji danych. Jako organ odpowiedzialny za sprawdzanie jakości sieci Allera wskazuje lokalnego, niezależnego regulatora - Ofcom. Ostatnim postulatem jest edukacja społeczeństwa. Ludzie nie wiedzą, że zasięg jaki uzyskują, w tym też prędkości Internetu, zależy od sprzętu z jakiego korzystają. Czyli tego jakie pasma obsługuje modem lub smartfon i jaką prędkość jest w stanie fizycznie osiągnąć.

Obecnie zasięg brytyjskiego EE pokrywa 99% populacji kraju, co przekłada się na 75% pokrycia geograficznego. Sieć zakłada, że do 2020 roku będzie obejmować zasięgiem 95% powierzchni kraju.

Zdania prezesa EE są bardzo logiczne. Jak myślicie, czy miałyby one zastosowanie na polskim rynku?

Dalsza część tekstu pod wideo