DAJ CYNK

Już 5 mld ludzi użytkuje telefony komórkowe. Cyfrowy dobrostan ma pomóc w uniezależnieniu od technologii

Mieszko Zagańczyk

Prawo, finanse, statystyki

Trzy godziny dziennie – tyle czasu blisko połowa użytkowników smartfonów i tabletów spędza na korzystaniu z ulubionego urządzenia, a co piąty poświęca na to 6 godzin w ciągu dnia – wynika z badania Selectivv Mobile House. Trend propagujący pojęcie cyfrowego dobrostanu ma na celu ograniczenie bezrefleksyjnego użytkowania urządzeń mobilnych i propagowanie zdrowej równowagi między życiem cyfrowym a realnym

Jak pokazują badania Selectivv Mobile House, 63 proc. użytkowników smartfonów i tabletów korzysta ze swojego urządzenia mobilnego co 30 minut. 49 proc. na przeglądaniu smartfonu spędza 3 godziny dziennie, 22 proc. natomiast poświęca na to aż 6 godzin w ciągu dnia. 

Zobacz: Uzależnienie od iPhone'a to także problem dla firmy Apple
Zobacz: Nomofobia - uzależnienie od telefonu

Te liczby niepokoją, a eksperci mówią o fonoholizmie, dotykającym przede wszystkim dzieci i młodzież. Potwierdzają to badania przeprowadzone przez Fundację Dbam o Mój Z@sięg oraz Uniwersytet Gdański. Wynika z nich, że wśród uczniów między 12 a 18 rokiem życia ponad 86 proc. regularnie korzysta ze smartfonów. 56 proc. robi to z taką samą częstotliwością w dni powszednie i weekendy, a blisko 30 proc. nie wyobraża sobie natomiast codziennego funkcjonowania bez urządzenia mobilnego.

– Na świecie jest już ponad 5 mld użytkowników telefonów komórkowych, a ponad 3 mld osób użytkuje media społecznościowe na urządzeniach mobilnych. Dorasta pokolenie, które de facto nie zna życia offline, nie wie, co to znaczy nie mieć internetu – mówi agencji informacyjnej Newseria Katarzyna Bocheńska, odpowiedzialna za sprzedaż i marketing w firmie Mudita.

Zdaniem ekspertki po fazie zachłyśnięcia się możliwościami, jakie dają nowoczesne technologie, ludzkość przeszła do etapu refleksji nad konsekwencjami ich użytkowania. Coraz częściej dostrzegamy negatywny wpływ nadmiernego przywiązania do smartfonów na zdrowie człowieka w postaci problemów ze wzrokiem, bezsenności i bólów kręgosłupa. Efektem tej refleksji jest trend określany mianem cyfrowego dobrostanu (digital wellbeing), definiowany jako świadoma relacja z technologią. Jego celem jest walka z uzależnieniem od urządzeń mobilnych i propagowanie równowagi między życiem cyfrowym a realnym.

Zobacz: Uzależnienie od SMS-ów obniża efektywność pracy mózgu
Zobacz: Fake newsy, hejt i sexting otaczają młodzież w Internecie

Wprowadzanie zasad cyfrowego dobrostanu należy zacząć od sprawdzenia, ile czasu dziennie spędzamy na korzystaniu z urządzeń mobilnych. Można to zrobić np. za pomocą aplikacji na telefon. Drugi krok to zastanowienie się, czy czas ten był produktywny, czy poświęcony na bezrefleksyjne przeglądanie mediów społecznościowych. Następny etap to już działanie na rzecz ograniczenia czasu korzystania ze smartfonu bądź tabletu – zacząć można od zminimalizowania przychodzących powiadomień do absolutnego minimum. Dzięki temu będziemy sięgać po telefon tylko w sytuacjach, gdy potrzebujemy i jest to naprawdę niezbędne, a nie wymuszane niejako przez urządzenie.

– Usunęłam aplikacje mediów społecznościowych z telefonu. Nadal mam tam konto, ale sam fakt, że nie mam tych aplikacji, sprawia, że po prostu nie sięgam po telefon. Wcześniej samokontrola nie zawsze wystarczała i łapałam się na tym, że scrolluję nawet bez intencjonalnego działania – mówi Katarzyna Bocheńska.

Zobacz: Polska młodzież wyrosła na pokolenie selfie
Zobacz: Instagram wykorzysta sztuczną inteligencję do walki z hejtem 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Pixabay.com

Źródło tekstu: Newseria