Politycy sugerują powiązanie ogłoszenia aukcji z wyborami do ITU
23. października prezes UKE Magdalena Gaj ma duże szanse zostać wybrana zastępcą sekretarza generalnego ITU (Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego). Politycy sugerują, że termin ogłoszenia aukcji 800 i 2600 MHz nie był przypadkowy i ma zapewnić jej głosy Francuzów i Niemców - pisze Wyborcza.biz.

23. października prezes UKE Magdalena Gaj ma duże szanse zostać wybrana zastępcą sekretarza generalnego ITU (Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego). Politycy sugerują, że termin ogłoszenia aukcji 800 i 2600 MHz nie był przypadkowy i ma zapewnić jej głosy Francuzów i Niemców - pisze Wyborcza.biz.
Ostatnie konsultacje odbyły się przed pięcioma miesiącami. Nagle 9. października UKE ogłosił stanowiska konsultacyjne, a już następnego dnia samą aukcję, choć urząd miał na to 21 dni - powiedział Antoni Mężydło, poseł PO, który angażował się w proces konsultacyjny.
Zobacz: Czekaliśmy na analizę, która wykazała słabość aukcji.
Sekretarz generalny to prestiżowa funkcja i nie byłoby nic dziwnego w tym, że prezes UKE się o nią ubiega gdyby nie to, że ważną rolę w wyborze odgrywają przedstawiciele rządów Francji i Niemiec. Rząd francuski ma 27% udziałów w Orange, a rząd niemiecki 15% w Deutsche Telekom plus 17% za pośrednictwem rządowego banku KfW. T-Mobile i Orange warunki aukcji bardzo odpowiadają, a obie firmy apelowały o jej szybki start.
Tu jest niejasna sytuacja i potencjalny konflikt interesów - mówi Mężydło. Na istnienie tego konfliktu wskazuje też poseł Przemysław Wipler i Fundacja im. Bolesława Chrobrego.