Lepiej nie pisz negatywnych opinii w sieci. Albo nie dziw się, gdy zapuka policja
Policja zatrzymała cztery osoby podejrzane o wykorzystywanie negatywnych opinii w Internecie w celu wymuszania pieniędzy. Oszuści mieli zdobyć w ten sposób ponad 40 tys. zł.

Czy zamieszczanie w sieci negatywnych komentarzy może być przestępstwem? Okazuje się, że tak - i nie należy się zdziwić, jeśli w związku z tym do drzwi zapuka policja.
Policja rozbiła szajkę oszustów
Oczywiście nie każda negatywna ocena zostawiona w Google czy na Facebooku będzie od razu obiektem zainteresowania mundurowych. Jeżeli jednak takie opinie zostawiamy tylko po to, by wyłudzać pieniądze w zamian za ich późniejsze usunięcie, niemiłego spotkania ze stróżami prawa możemy być niemal pewni.



Właśnie w związku z takim procederem elbląska policja zatrzymała w sierpniu cztery osoby. Grupa jest podejrzana o zamieszczanie w sieci negatywnych komentarzy na temat trzech kancelarii adwokackich, od których następnie miała wyłudzać pieniądze w zamian za ich usunięcie. Łącznie przestępcy mieli w ten sposób pozyskać ponad 41 tys. zł.
Zatrzymanie to sukces przede wszystkim kieleckiego wydziału Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości i Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Podejrzanym zarzuca się pranie pieniędzy, oszustwo oraz usiłowanie wymuszenia rozbójniczego. Wobec całej czwórki zastosowano środki zapobiegawcze, w tym trzymiesięczny areszt tymczasowy dla głównego podejrzanego.