Czarne chmury zbierają się nad chińskimi firmami. Trzeci największy producent smartfonów może zostać wykluczony z amerykańskiego rynku. Czarne chmury zbierają się nad chińskimi firmami. Trzeci największy producent smartfonów może zostać wykluczony z amerykańskiego rynku. Niepokojące wydarzenia miały początek we fiasku umowy między Huaweiem oraz amerykańskim operatorem AT&T. Umowa miała dotyczyć sprzedaży modelu Mate 10 Pro w USA. Jednak już wtedy niektórzy amerykańscy politycy zgłaszali "wątpliwości". W końcu republikanin Michael Conaway (należący do wewnątrzpartyjnej opozycji wobec prezydenta Trumpa i zaangażowany w śledztwo dotyczące rzekomego udziału Rosji w wyborach) postanowił zawalczyć z chińskimi wpływami w USA. Przygotował on projekt ustawy "Defending U.S. Government Communications Act", który miałby zakazać używania rozwiązań ZTE oraz Huaweia w USA. Ustawa miałaby też zakazywać korzystania z rozwiązań innych firm, co do których wysuniętoby "wątpliwości" dotyczące zagranicznego wpływu. ZTE już wcześniej miało na pieńku z rządem USA. Chińska firma łamała bowiem sankcje nałożone na Iran. Chociaż telefony Huaweia oraz ZTE nie są najczęstszym wyborem w USA, to operatorzy i agencje rządowe chętnie korzystają z ich oprogramowania.