[Aktualizacja] UKE: 2,5 mln zł kary dla Centertela
UKE nałożył na Centertel karę w wysokości 2,5 mln zł za naruszenie obowiązków informacyjnych w stosunku do użytkowników końcowych. Operator nie poinformował użytkowników usługi Zetafon o zmianach w cenniku, które nastąpiły w lipcu 2010 roku.
UKE nałożył na Centertel karę w wysokości 2,5 mln zł za naruszenie obowiązków informacyjnych w stosunku do użytkowników końcowych. Operator nie poinformował użytkowników usługi Zetafon o zmianach w cenniku, które nastąpiły w lipcu 2010 roku.
19. lipca 2010 roku Centertel dokonał zmiany w cenniku oferty Zetafon. Zgodnie z prawem w takim przypadku operator jest zobowiązany do poinformowania abonentów o podwyżce na piśmie, z wyprzedzeniem co najmniej jednego okresu rozliczeniowego. Dostawca usług powinien także podać tę informację do publicznej wiadomości.
Ponadto abonent powinien zostać poinformowany o prawie do wypowiedzenia umowy bez kosztów odszkodowawczych na rzecz operatora w przypadku braku akceptacji podwyżki cen.
W promocji Zetafon klient zobowiązuje się do regularnego zasilania swojego konta przez określony czas w zamian za możliwość zakupu aparatu telefonicznego w promocyjnej cenie. W związku z tym zawierane są dwa stosunki cywilnoprawne - umowa sprzedaży i umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Osoby podpisujące taki kontrakt stali się abonentami zgodnie z obowiązującym wówczas prawem telekomunikacyjnym.
Naruszenie obowiązków informacyjnych przez operatora dotyczyło 1152800 użytkowników końcowych. W takich sytuacjach Prezes UKE może nałożyć na operatora karę w wysokości do 3% przychodów ukaranego podmiotu. Wysokość kary - 2,5 mln zł uwzględnia okoliczność, że spółka była już karana w podobnej sprawie w 2007 roku.
Centertel nie zgadza się z karą nałożoną przez UKE i interpretacją przepisów, na które powołał się regulator. Decyzja nie jest prawomocna i na pewno skorzystamy z możliwości odwołania się. Według naszej oceny spełniliśmy właściwie obowiązki informacyjne dotyczące usługi Zetafon. Decezja UKE nie upoważnia klientów do rozwiązywania umów bez konsekwencji, wynikających z podpisanej umowy - mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP.