Dwóch mężczyzn oszukało YouTube'a i zdobyli w ten sposób aż 20 mln dolarów. Sposób działania jest aż zabawny.
Muzycy zarabiają na swojej muzyce. To całkowicie normalne. Za wykorzystywanie ich twórczości otrzymują tantiemy, np. z YouTube'a. Dwóch sprytnych mężczyzn — Jose 'Chanel' Teran w wieku 36 lat oraz Webster 'Yenddi' Batista w wieku 38 lat — postanowiło wykorzystać to do sprytnego oszustwa.
Mężczyźni założyli firmę o nazwie MediaMuv Inc. Następnie, już w 2017 roku, zgłosili się do firm zajmujących się zarządzaniem tantiemami i przekonali je, że mają prawa do około 50 tys. piosenek głównie hiszpańskich autorów. W tym celu użyli nawet sfałszowanych dokumentów od artystów. To wystarczyło, aby zacząć zarabiać i to niemałe pieniądze.
Firmy zarządzające tantiemami następnie zgłosiły się między innymi do YouTube'a. Amerykańska korporacja nie miała powodów, aby im nie wierzyć. W ciągu kilku lat mężczyźni zarobili w ten sposób 20 mln dolarów. Na niektórych pojedynczych utworach zarobili nawet 100 tys. dolarów. Jak pewnie się domyślacie, nie podzielili się nimi z autorami piosenek, do których rzekomo mieli prawa.
Sprawa dopiero po kilku latach wyszła na jaw. Obaj mężczyźni zostali złapani i postawiono im w sumie 30 zarzutów, w tym spisku, oszustwa, prania brudnych pieniędzy i kradzieży tożsamości. W sumie każdemu z nich grozi do 37 lat więzienia oraz 250 tys. dolarów grzywny z każdy z udowodnionych zarzutów (potencjalnie nawet 7,5 mln dolarów).
Zobacz: Roksa.pl — znamy szczegóły afery, w tle 40 mln zł
Zobacz: PlayStation w cieniu skandalu, w tle propozycja seksu z 15-latkiem
Źródło zdjęć: MIND AND I / Shutterstock.com
Źródło tekstu: 4PDA