O regulacjach prawnych dotyczących hulajnóg elektrycznych mówi się już od paru dobrych lat, jednak prace nad przepisami dotyczącymi urządzeń transportu osobistego przeciągają się. Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpiło więc z własnym projektem, by przyspieszyć bieg spraw.
Prace nad nowymi przepisami dotyczącymi urządzeń transportu osobistego prowadzone są od jakiegoś czasu przez Ministerstwo Infrastruktury. Chociaż powstały już założenia nowego prawa to do wersji ostatecznej ustawy wciąż jeszcze daleko. Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, tym stanem rzeczy zirytowany jest resort Zbigniewa Ziobry. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało więc własny, alternatywny projekt i dąży do jego dalszego procedowania.
Jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, projektowana ustawa ma wprowadzić od dawna postulowane pojęcie urządzenia transportu osobistego (UTO). Resort Zbigniewa Ziobry definiuje je jako pojazd o szerokości nie większej niż 0,9 m i długości do 1,25 m. Ma to być urządzenie konstrukcyjnie przeznaczone do poruszania się wyłącznie przez kierującego znajdującego się na tym pojeździe, cechami UTO ma być także napęd elektryczny oraz oświetlenie. Jednocześnie z projektu wyłączone zostają wózki inwalidzkie, które nie są definiowane jako UTO. Przepisy obejmą za to, jak czytamy w projekcie, elektryczne rowery i skutery, małe samochody elektryczne, segwaye czy też właśnie hulajnogi elektryczne.
Zobacz: Fiacik na baterie! Test Hulajnogi Fiat 500 F85-W
Hulajnogi elektryczne i inne pojazdy tego typu mają mieć konstrukcyjne ograniczenie prędkości do 25 km/h. To akurat nic zaskakującego, bo takie limity nakłada wielu producentów e-hulajnóg. Ciekawe są za to inne przewidziane w projekcie ograniczenia: wspomniane 25 km/h ma obowiązywać wyłącznie na ścieżce rowerowej, natomiast już na ulicy taki e-pojazd musi zwolnić do 20 km/h. Po wjechaniu na chodnik, maksymalną dopuszczalną prędkością ma być 8 km/h. Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczy, że priorytetem powinno być przede wszystkim bezpieczeństwo pieszych.
Zobacz: Elektryczne hulajnogi w ryzach. Obejmą je nowe przepisy
Zobacz: Hulajnogi elektryczne jeżdżą za szybko! Minister infrastruktury chce ograniczyć ich prędkość
To dość zaskakujące i trudne do realizacji w praktyce ograniczenie. W starszym projekcie Ministerstwa Infrastruktury znalazł się zapis, że e-hulajnogi mogą poruszać się po chodnikach pod warunkiem utrzymania „prędkość pieszego". Tak ujęta prędkość uznana została jednak za zbyt ogólne sformułowanie, stąd też pomysł na konkretne ograniczenie do 8 km/h. To rozwiewa część wątpliwości, ale stwarza też nowe. W sytuacji, gdy wiele e-pojazdów nie ma liczników prędkości (np. zielone hulajnogi Bolt), tak precyzyjne określenie prędkości będzie niemożliwe. Producenci będą musieli więc dostosować swoje urządzenia do nowej ustawy.
Projekt przewiduje przy tym, że używanie pojazdów niespełniających określonych w ustawie wymogów technicznych będzie zagrożone grzywną do 5 tys. zł.
Zobacz: Zielone e-hulajnogi Bolt – śmigałem na nich po Warszawie i coraz bardziej mi się podobają
Zobacz: Hulajnogi hive od teraz na karnety w abonamencie
Źródło tekstu: Dziennik Gazeta Prawna
