SpaceX właśnie dotarł do celu. NASA odetchnęła z ulgą
Kapsuła SpaceX, która została wysłana na Międzynarodową Stację Kosmiczną w celu sprowadzenia na ziemię dwójki astronautów, z powodzeniem zadokowała na stacji.

Jednym z celów misji kapsuły Dragon jest transport na ziemię Butcha Wilmore'a oraz Suni Williams. Dwójka astronautów dotarła na Międzyarodową Stację Kosmiczną w czerwcu z misją, która miała potrwać zaledwie 8 dni. Niestety, w związku z problemami technicznymi statku Boeinga, nie mogli oni wrócić na ziemię tym samym środkiem transportu.
Dragon przywiózł na stację kosmiczną dwójkę astronautów, Amerykaninia Nicka Hauge oraz Rosjanina Alexandera Gorbunova. W kapsule zaplanowano także miejsca na powrót Wilmore'a i Williams. Natomiast nie odbędzie sie on od razu. Dwójka astronautów musi pozostać w kosmosie jeszcze do lutego przyszłego roku, kiedy to planowany jest powrót Dragona na ziemię.



NASA zrezygnowała z własnej floty statków kosmicznych w 2011 roku. Od tego czasu kosmonautów woziły wyłącznie rosyjskie Soyuzy. W 2014 roku Amerykańska Agencja Kosmiczna podpisała pierwsze umowy z prywatnymi firmami na obsługę lotów w kosmos. Kontrakty o wartości ponad 2 miliardów dolarów otrzymały Boeing i SpaceX Elona Muska. Pierwszy prywatny lot zrealizowała właśnie firma Muska w 2020 roku. Również tym razem kontrowersyjny miliarder przyszedł na ratunek NASA i dwójce kosmonautów najszybciej realizując kolejny już lot.