Rewolucja w iPhone'ach? To może być największa zmiana w historii marki

Najnowsze doniesienia wskazują na duże zmiany w portfolio iPhone'ów. W roku 2026 możemy się spodziewać zupełnie innego zestawu smartfonów, niż to, co do tej pory wydawała firma Apple. 

Jakub Krawczyński (KubaKraw)
1
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rewolucja w iPhone'ach? To może być największa zmiana w historii marki

Aż pięć iPhone'ów w 2026 r.

Na początku 2026 r. wejdzie do sprzedaży budżetowy iPhone 17e, a pod koniec 2026 r. mają zadebiutować: ultra-cienki iPhone 18 Air, iPhone 18 Pro Max oraz pierwszy składany iPhone. Tym samym daje to aż pięć bieżących modeli wydanych w przeciągu (niecałego) roku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pozbycie się modelu standardowego z portfolio byłoby śmiałym krokiem.

Trudno jednak przewidzieć, jak lukę tę wypełnią iPhone 17e i iPhone 18 Air oraz który z nich byłby bliższym odpowiednikiem dotychczasowego standardowego modelu.

Oprócz tego warto przypomnieć o wcześniejszych raportach, które mówiły, że Apple nie będzie już wydawać wariantów iPhone'ów ze 128 GB pamięci magazynowej, ale prawdopodobnie przełoży się to też na wzrost cen.

Jeśli chodzi o pierwszego "składaka" Apple, będzie to prawdopodobnie bardzo drogi model, kosztujący w okolicach 10 tys. zł.

Trudno przewidzieć, czy taka strategia się sprawdzi i czy przełoży się na wyższą sprzedaż, czy może jednak iPhone'y się wzajemnie skanibalizują. W roku 2026 możemy dojść do sytuacji, w której na rynku będziemy mieć aż pięć "aktualnych" modeli iPhone'a. Oprócz tego Apple może dokonać bardzo radykalnego posunięcia i usunąć z portfolio podstawową wersję - iPhone 18. Źródłem ostatniego z tych doniesień jest koreański portal technologiczny ETNews. Dlaczego pięć modeli iPhone'a? Na początku 2026 r. wejdzie do sprzedaży budżetowy iPhone 17e, a pod koniec 2026 r. mają zadebiutować: ultra-cienki iPhone 18 Air, iPhone 18 Pro i iPhone 18 Pro Max oraz pierwszy składany iPhone. Tym samym daje to aż pięć bieżących modeli wydanych w przeciągu (niecałego) roku.

Pozbycie się modelu standardowego z portfolio byłoby śmiałym krokiem. Trudno jednak przewidzieć, jak lukę tę wypełnią iPhone 17e i iPhone 18 Air oraz który z nich byłby bliższym odpowiednikiem dotychczasowego standardowego modelu. Oprócz tego warto przypomnieć o wcześniejszych raportach, które mówiły, że Apple nie będzie już wydawać wariantów iPhone'ów ze 128 GB pamięci magazynowej, ale prawdopodobnie przełoży się to też na wzrost cen. Jeśli chodzi o pierwszego "składaka" Apple, będzie to prawdopodobnie bardzo drogi model, kosztujący w okolicach 10 tys. zł.

Trudno przewidzieć, czy taka strategia się sprawdzi i czy przełoży się na wyższą sprzedaż, czy może jednak iPhone'y się wzajemnie skanibalizują.