Czy Polacy są idiotami? To badanie nie pozostawia złudzeń
Wśród ojkofobów nie brakuje treści sugerujących, że na tle reszty Europy odstajemy intelektualnie. Globalne badanie National IQs: measurement and defense, zadaje temu twierdzeniu kłam.
Nim jednak przejdziemy do wniosków z badania, to wyjaśnijmy sobie, czym tak w ogóle jest inteligencja. Mowa tu o zdolności do rozwiązywania problemów, szybszego uczenia się, wyciągania wniosków, oraz adaptacji. Człowiek inteligentny szybciej dostrzega pewne powiązania i zależności oraz potrafi je efektywnie wykorzystywać. Nie należy jednak mylić inteligencji z wiedzą, czy też mądrością. To trochę tak, jakby mieć bardzo wydajny procesor. Kluczowe wciąż jednak pozostaje oprogramowanie, które ma on obsłużyć. Warto także dodać, że średnie IQ na świecie wynosi obecnie 85,3 punktu.
Średnie IQ w Europie
Przechodzimy jednak do tego, na co wszyscy czekali, czyli do IQ w naszym regionie. Jak wypadają tu Polacy? Można powiedzieć, że gorzej od Niemców. Zanim jednak wyciągniecie widły i zapalicie pochodnie: różnica między naszymi sąsiadami jest mniejsza niż błąd standardowy. Jeśli wiec gdzieś zobaczycie nagłówek sugerujący niższa inteligencje Polaka od Niemca powołujący się na to badanie, to nie traktujcie tego zbyt poważnie: tak naprawdę poziom inteligencji jest niemalże na tym samym poziomie. Mamy tu odpowiednio 98.35 dla Niemców z błędem standardowym 0,80, oraz 98,19 dla Polaków z błędem standardowym 0,76, co daje nam 21 miejsce na świecie.
Ciekawie prezentuje się to jednak na tle reszty Europy: średnie IQ dla naszego kontynentu to 95. Tym samym Polacy są inteligentniejsi od większości Europejczyków. Czy te 3,19 punktu robi jakąś realną różnicę? Tak właściwie to... nie. Tak naprawdę ta jest zauważalna dopiero powyżej 5 punktów, chociaż istotna staje się dopiero powyżej 10. Natomiast powyżej 15 punktów mamy już widoczne różnice funkcjonalne.
Tym samym przeciętny Europejczyk nie odstaje od nas w zauważalny sposób. Z drugiej strony my nie odstajemy od typowego Estończyka, którego IQ wynosi 101,86 punktu. Widoczna różnica jest już jednak między nami a mieszkańcami Singapuru, gdzie osiągnięto wynik 108,70 punktu. Różnica tu wynosi już 10,51 punktu, chociaż z uwzględnieniem błędów standardowych waha się ona od 8,61 do 12,41. Jest więc jak najbardziej odczuwalna.
Europa, ale od końca
Źle się dzieje na Bałkanach. O ile Chorwaci mają jeszcze IQ powyżej normy europejskiej, które wynosi 95,55 punktu, tak pozostałe państwa regionu mają zauważalnie niższe. Na niechlubnym podium stoją mieszkańcy Kosowa z wynikiem 78,63 (19,56 mniej od Polaków), następnie są mieszkańcy Macedonii Północnej z wynikiem 83,41 (14,78 mniej od Polaków), a podium zamykają Albańczycy 84,85 (13,34 mniej od Polaków). Tym samym różnice są znacznie wyższe niż te, między nami a Singapurem.
Polska, a Stany Zjednoczone
Na pewno wielu się zastanawia jakie różnice są między nami a mieszkańcami USA. W końcu panuje stereotyp Amerykanina jako tego niezbyt lotnego. No cóż, różnica jest minimalna. Typowe IQ w USA to 97,73 jest więc o 0,46 punktu niższe, niż u nas. Jednak trzeba wziąć pod uwagę błąd standardowy, który wynosi 0,50 i okazuje się, że przeciętny Amerykanin jest równie inteligentny, jak przeciętny Polak.
Najgorsze wyniki
Porównywaliśmy się już z najlepszymi w Europie, na świecie, z USA, oraz z najgorszymi w Europie. Czas na porównanie z najgorszymi wynikami na świecie. Najgorzej wypada tu Gwinea Bissau z wynikiem 64,26 punktu. Chyba, ponieważ błąd standardowy dla tego państwa wynosi aż 5,41. Wynika to z niskiego poziomu życia, który nie zachęca do brania udziału w testach i tragicznego poziomu edukacji, przez co był problem z realizacją testów. Dodatkowo jest to kraj niezwykle niestabilny.
Zaledwie kilka dni temu miał tam miejsce zamach stanu, którego celem było obalenie nowowybranego prezydenta. Takie rzeczy dzieją się tam praktycznie cały czas. Nie są to więc warunki do skutecznych pomiarów ani tym bardziej rozwoju intelektualnego. Różnica między nimi a nami wynosi 33,93 punktu. Natomiast kiedy zestawimy ich z liderami światowymi, czyli Singapurem, to zauważymy różnicę na poziomie aż 44,44 punktu. Przy uwzględnieniu błędu standardowego mamy natomiast zakres od 37,89 do 50,99 punktu.
Problem Afryki Subsaharyjskiej
Kolejna istotna kwestia pada w samym badaniu. Otóż średnie IQ u mieszkańców Afryki Subsaharyjskiej nie jest tym samym, co w przypadku osób pochodzenia europejskiego, północnoamerykańskiego, czy azjatyckiego. Wyżej wspomnianych obszarach IQ poniżej 70 punktów jest uznawane za niepełnosprawność intelektualną, to zakres 65-75 jest podawany jako wynik średni dla obszarów Subsaharyjskich.
Różnica polega jednak na tym, że w przypadku mieszkańców krajów rozwiniętych tak niskie IQ wynika głównie z wad rozwojowych, które dodatkowo ograniczają funkcjonowanie tych osób, natomiast w przypadku obszarów Subsaharyjskich dotyczy to osób zdrowych i prawidłowo rozwiniętych. Warto także zauważyć, że Afroamerykanie osiągają znacznie wyższe wyniki, a ich średnia to 85 punktów. Wskazuje to na to, że poziom IQ jest definiowany przez liczne czynniki środowiskowe, a nie jedynie genetyczne.
Podsumowanie
Różnice między krajami europy są praktycznie nieodczuwalne, pod warunkiem że zignorujemy państwa Bałkańskie. Polska co prawda w zauważalny sposób odstaje od światowego lidera, jakim jest Singapur, jednak wciąż jesteśmy w gronie najinteligentniejszych państw świata. Jeśli zaś przyjmiemy, że zauważalne różnice pojawiają się dopiero powyżej 5 punktów, to jedynie 4 państwa mają nad nami realną przewagę. Są to: Singapur, Chiny, Taiwan i Korea Południowa.