iPhone 17 Pro sprawdzony przez DxOMark. Wiemy, jak sobie poradził
Specjaliści z DxOMark wzięli na warsztat najnowszy smartfon Apple'a. Wyniki testu aparatu iPhone'a 17 Pro właśnie ujrzały światło dzienne i dla wielu fanów marki mogą być kubłem zimnej wody.
Na ten test czekali wszyscy miłośnicy mobilnej fotografii. Premiera serii iPhone 17 przyniosła nam obietnice rewolucji, zwłaszcza w zakresie teleobiektywów i przetwarzania obrazu. Laboratorium DxOMark sprawdziło te zapewnienia i wystawiło ostateczną notę. Jeśli liczyliście na to, że Apple w 2025 roku zdominuje ranking, to mamy złe wieści. Król jest inny.
Wynik wysoki, ale nie najwyższy
iPhone 17 Pro zdobył w testach DxOMark 168 punktów. To świetny wynik, który plasuje go w ścisłej czołówce, ale nie na samym szczycie podium. Apple po raz kolejny musi uznać wyższość chińskich inżynierów. Na pierwszym miejscu, z wyraźną przewagą, rozgościł się Huawei Pura 80 Ultra (175 pkt), a iPhone musi walczyć o pozycję z takimi modelami jak Oppo Find X8 Ultra czy Vivo X200 Ultra.
Co poszło nie tak? A może raczej – co konkurencja robi lepiej? Przede wszystkim chodzi o jakość zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych oraz elastyczność zoomu. Chińscy producenci stosują większe matryce i bardziej zaawansowane układy optyczne (zmienna przysłona), czego w iPhonie wciąż brakuje w pełnym wymiarze.
Wideo to wciąż domena Apple'a
Nie ma jednak miękkiej gry, jeśli chodzi o nagrywanie filmów. Tutaj DxOMark nie ma wątpliwości – iPhone 17 Pro to wciąż absolutny mistrz wideo. Stabilizacja, płynność przełączania się między obiektywami i odwzorowanie barw w trybie filmowym to poziom, do którego konkurencja z Androidem wciąż tylko aspiruje. Jeśli jesteś twórcą internetowym, wybór nadal jest prosty.
Warto też pochwalić portrety. Nowe algorytmy Apple radzą sobie wybitnie z odcieniami skóry i separacją tła, co testerzy wyraźnie podkreślili w swoim raporcie.
Plusy i minusy
Oto dokładne zestawienie zalet i wad aparatu iPhone'a 17 Pro, które wypunktowali testerzy z DxOMark:
- Plusy:
- znakomita jakość wideo,
- dokładna ekspozycja i szeroki zakres dynamiczny, nawet w słabym oświetleniu,
- przyjemne kolory w większości warunków z dość neutralnym balansem bieli,
- wysoki poziom szczegółowości tekstur na domyślnych poziomach zoomu (ogniskowych),
- płynne przybliżanie, również podczas przełączania się między modułami aparatu,
- efekt bokeh jest naturalny pod względem segmentacji, intensywności i punktów świetlnych,
- artefakty obrazu pod dobrą kontrolą.
- Minusy:
- okazjonalne, niewielkie niestabilności ostrości i balansu bieli na ruchomych obiektach w trybie wideo,
- obniżony poziom szczegółowości tekstur przy pośrednich ustawieniach zoomu, blisko domyślnych poziomów,
- niewielki szum obrazu podczas fotografowania w pomieszczeniach lub w słabym świetle.
Czy warto przesiadać się z "szesnastki"? Jeśli wideo jest Twoim priorytetem – zdecydowanie tak. Jeśli jednak liczysz na najlepsze zdjęcia nocne na rynku, warto spojrzeć w stronę konkurencji z Państwa Środka.