Pomyliłeś się w przelewie? To twój problem, a nie banku

Przelew na zły rachunek bankowy, nawet jeśli nie zgadzają się wpisane dane odbiorcy, to problem klienta, a nie banku. Tak stwierdził Sąd Najwyższy.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Pomyliłeś się w przelewie? To twój problem, a nie banku

Robisz przelew. Pomyliłeś się w trakcie wpisywania numeru konta, ale przecież podałeś dane odbiorcy w formularzu, więc w razie czego da się wszystko odkręcić, prawda? Prawda? Nieprawda. Sąd Najwyższy stwierdził, że to problem klienta, a nie banku — informuje Bankier.pl.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pomyłka w przelewie? To masz problem

Sprawa dotyczy transakcji między dwiema firmami. Firma X sprzedała firmie Z towar o wartości 235,5 tys. zł. Problem w tym, że ktoś sprytny założył e-maila, który był łudząco podobny do adresu kupującego. Różnił się tylko jedną literą (g zostało zmienione na q). Z niego poprosił sprzedawcę o ponownie wystawienie faktury.

Gdy już ją otrzymał, to zmodyfikował dokument, podmieniając numer konta do przelewu na swój własny. Następnie wysłał tak zmienioną fakturę z konta e-mail sprzedawcy do kupującego (nie wiadomo, jak zyskał dostęp do konta). Nabywca próbował później potwierdzić numer konta, ale nie udało mu się nawiązać kontaktu z firmą, więc pieniądze przelał na numer z przerobionej przez oszusta faktury.

Tym samym pieniądze trafiły do oszusta, który wskazane przez siebie konto założył dosłownie miesiąc wcześniej, posługując się paszportem Republiki Mali. Na wszystkich dokumentach podpisywał się jako "A". Pieniądze szybko zostały z rachunku wypłacone.

Co na to sąd?

Obie firmy pozwały bank, który pozwolił na otwarcie konta i wypłatę nieznanej osobie. Najpierw Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że bank powinien dodatkowo sprawdzić, czy podane w przelewie dane odbiorcy są zgodne z numerem rachunku. Uznał jednak, że częściową winę ponoszą obie firmy, więc obniżył odszkodowanie o połowę.

Innego zdania był Sąd Najwyższy. Ten wskazał na przepisy ustawy o usługach płatniczych oraz kodeks cywilny. Wynika z nich, że bank nie ma obowiązku weryfikowania, czy dane odbiorcy pokrywają się z numerem rachunku.

Na podstawie art. 143 ust. 1 u.u.p. bank prowadzący rachunek bankowy zlecającego przelew (płatnika) jest zobowiązany do przekazania środków pieniężnych ze zlecenia płatniczego na rachunek wskazany w zleceniu ‘bez względu na dostarczone przez użytkownika inne informacje dodatkowe’. Tymi innymi informacjami są m.in. nazwa lub nazwisko odbiorcy. Zatem bank nie ma obowiązku sprawdzenia zgodności danych posiadacza rachunku z danymi odbiorcy wskazanymi w zleceniu płatniczym.

Dodatkowo sąd uznał, że w momencie przelania pieniędzy właściciel konta ma pełne prawo dysponowania środkami, więc bank nie mógł odmówić mu wypłaty kwoty.

Na szczęście szykują się w tej kwestii zmiany. Unia Europejska szykuje przepisy, w ramach których banki będą miały obowiązek weryfikować dane odbiorcy przelewu, chociaż na razie tylko w przypadku transakcji w euro.