NASA z bardzo ważnym komunikatem. Chodzi o Księżyc
NASA przekazała złe wieści w sprawie lotów na Księżyc. Zaplanowana na 2026 rok misja Artemis 3 połączona z lądowaniem na Srebrnym Globie nie wystartuje w tym terminie. Tym samym projekt łapie kolejne już opóźnienie.

Pierwotne założenia NASA w sprawie powrotu człowieka na Księżyc zakładały termin w okolicach 2020 roku. W wyniku różnych przesunięć spodziewano się, że załogowy lot może dojść do skutku nawet dopiero w przyszłym dziesięcioleciu, po czym jednak za czasów poprzedniej kadencji Donalda Trumpa całość przyspieszono z terminem na 2024. Ten termin oczywiście też został zmieniony na 2026 rok, choć i ta data nie jest już aktualna.
Kłopoty techniczne
Powodem obecnej zmiany czasu startu misji Artemis 2 i 3 są głównie problemy techniczne związane ze statkiem kosmicznym – informuje francuski Le Monde. NASA wydała też swój komunikat w tej sprawie. Dzięki temu poznaliśmy nowe terminy dla obu misji. Artemis 2 ma wystartować w kwietniu 2026, a jej następca, dzięki któremu ludzie znów mają postawić stopę na Księżycu, ma wznieść się w powietrze w połowie 2027 roku.



Z czego wynikają wspomniane problemy? Kłopotem jest przede wszystkim osłona termiczna statku Orion. W czasie powrotu na Ziemię bezzałogowej misji Artemis I w 2022 roku doszło do nieoczekiwanej utraty zwęglonego materiału podczas ponownego wejścia na orbitę. Rozwiązaniem ma być między innymi także zmiana trajektorii wejścia w atmosferę. NASA wraz z niezależnym zespołem ekspertów ustaliły przyczyny awarii. Jak czytamy w komunikacie amerykańskiej agencji kosmicznej, osłona termiczna w Artemis I nie pozwalała na ucieczkę wystarczającej ilości gazów wytwarzanych wewnątrz materiału zwanego Avcoat, co spowodowało pękanie i odrywanie się części materiału.
Co ważne, jak wskazują przeprowadzone pomiary, mimo tej usterki temperatura wewnątrz Oriona miała być komfortowa i bezpieczna, gdyby załoga znajdowała się na pokładzie. Jednak ze względów bezpieczeństwa NASA zdecydowała się na wprowadzenie poprawek, które są obecnie montowane na statku. Efekt nowych rozwiązań zobaczymy podczas misji Artemis II, która będzie załogowym lotem wokół Księżyca.
Wciąż najszybsi
Kosmiczny wyścig znów ma się dobrze, a mimo kolejnego opóźnienia Amerykanie i tak zdają się w nim prowadzić. Najnowsze terminy wciąż mogą się też zmieniać. Dopiero co na nowego szefa NASA przez prezydenta-elekta został namaszczony Jared Isaacman, miliarder i prywatny astronauta, który brał udział w misji Polaris Dawn. Kiedy zasiądzie już za sterami agencji, razem z Donaldem Trumpem w Białym Domu mogą jeszcze namieszać w kosmicznym kalendarzu. Według ostatnich zapowiedzi na razie NASA jest pewna, że ich ludzie dotrą szybciej na Srebrny Glob niż przedstawiciele Chin.