Wejdą Polakom do domu i wlepią kary. Nie musisz ich wpuszczać

Wkrótce ruszą kontrole abonamentu RTV. Kontrolerzy będą chodzić po domach i sprawdzać, czy mamy telewizor lub radio.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
92
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wejdą Polakom do domu i wlepią kary. Nie musisz ich wpuszczać

Abonament radiowo-telewizyjny to temat, który budzi duże kontrowersje. W teorii powinien go płacić każdy, kto ma telewizor lub radio i to nawet jeśli nie używa ich do oglądania polskiej telewizji czy słuchania polskiego radia. Jednak wszyscy wiemy, że jest zupełnie inaczej.

Dalsza część tekstu pod wideo

W praktyce abonament płaci zaledwie co 10 gospodarstwo domowe i to nawet pomimo coraz częstszych egzekucji. Dlatego wkrótce mają ruszyć masowe kontrole, realizowane przez Pocztę Polską.

Kontrole w polskich domach

Poczta Polska szykuje się na masowe kontrole w polskich domach, aby poprawić ściągalność abonamentu radiowo-telewizyjnego. W tym celu wysłani zostaną specjalni kontrolerzy (nie będą to listonosze), którzy sprawdzą, czy mamy telewizor, czy urządzenie działa i czy płacimy abonament. Mogą również zażądać dowodu osobistego. Każdy powinien być wyposażony w odpowiedni identyfikator.

W przypadku stwierdzenia naruszenia grozi kara w wysokości 30-krotności opłaty abonamentowej, która od tego roku wynosi 8,50 za radio i 27,30 zł za telewizor. Jeśli nie zapłacimy kary, to ściągnięciem kwoty może zająć się Urząd Skarbowy. 

Jednak w całej tej sytuacji jest jedna kwestia, która może Polaków uspokoić. Nie mamy żadnego obowiązku wpuszczać kontrolera do domu. Co więcej, jeśli tego nie zrobimy, to nie grozi nam żadna kara. Jednak urzędnicy mogą w inny sposób udowodnić, że mamy telewizor, np. dzięki rachunkom za kablówkę, dostarczanym często przez pocztę.