Śmiertelny telefon. Rosyjski generał zginął, bo zadzwonił z komórki
Jeden z rosyjskich generałów zginął w Ukrainie z powodu telefonu, który wykonał.

Wyobraźcie sobie, że jesteście rosyjskim generałem. Bierzecie udział w wojnie w Ukrainie. W jej trakcie musicie wykonać telefon. Robisz to i przez to giniesz, zabity przez ukraińskich żołnierzy. Brzmi absurdalnie i jak z filmu? Rzecz w tym, że to prawda.
Rosyjski generał ginie z powodu telefonu
Jak do tego doszło? Generał wykonał telefon z niezabezpieczonego urządzenia. Rozmowa została przejęta przez ukraińskich żołnierzy, którzy w ten sposób namierzyli jego lokalizację. Nie trzeba tłumaczyć, co stało się później. Ukraińscy żołnierze nie podali danych zabitego generała, ale przekonują, że pozbyli się już czterech osób z tak wysoką rangą w rosyjskim wojsku.



Czemu generał w ogóle wykonał taki telefon? Czemu nie skorzystał z zabezpieczonej sieci, np. systemu Era? Chodzi o to, że ten po prostu nie działa. Drogi system kryptograficzny, który miał funkcjonować w każdych warunkach, w Ukrainie jest bezużyteczny. Co więcej, to z winy samych Rosjan, którzy zniszczyli infrastrukturę mobilną, przez co nie mogą korzystać z Era.
Między innymi dlatego Ukraińcy coraz częściej przechwytują rozmowy rosyjskich żołnierzy, w tym tych wysoko postawionych.