Przed ostatnimi nawałnicami nie w pełni wykorzystano RSO

Regionalny System Ostrzegania pozwala ostrzec przed zagrożeniami w różny sposób. Nie każdy został wykorzystany przed ostatnimi nawałnicami.

Marian Szutiak (msnet)
18
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Przed ostatnimi nawałnicami nie w pełni wykorzystano RSO
Przed ostatnimi nawałnicami nie w pełni wykorzystano RSO




Regionalny System Ostrzegania
każdy, kto ma dostęp do Internetu, telewizji publicznej lub posiada zainstalowaną bezpłatną aplikację na telefon komórkowy (smartfon), może być powiadomiony o potencjalnych zagrożeniach lub klęskach żywiołowych.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego


  • aplikacja mobilna RSO, dostępna dla systemów Android, iOS oraz Windows Phone/Mobile,
  • paski z tekstem dołączanym w danym regionie do wszystkich publicznych kanałów naziemnej telewizji cyfrowej,
  • telegazeta w kanałach telewizji publicznej,
  • strony internetowe urzędów wojewódzkich.

oko.press




Aplikacja ma duży potencjał, lecz jest słabo wykorzystana przez osoby nią zarządzające (Centrum Zarządzania Kryzysowego). W aplikacji publikowane są jedynie ostrzeżenia stałe, czyli wydawane kilka razy dziennie dla terenu całego województwa
Aplikacji brakuje wielu ważnych elementów, takich jak radar meteorologiczny, detektor wyładowań czy komunikaty push o zagrożeniach obejmujących najbliższe kilkanaście minut w danej lokalizacji


System był testowany. Podczas tych kilku miesięcy do końca kadencji ani razu nie wysłano wiadomości SMS o zagrożeniu, ale po prostu nie zdarzyła się sytuacja, która tego wymagała


umowa była zawarta na okres dwóch lat. Do głowy mi nie przyszło, że może nie zostać przedłużona.
W związku z tym, że nie było umowy, nie mogła zostać ona przedłużona. Nigdy - nawet w liście intencyjnym - nie było mowy o SMS-ach do poziomu powiatu czy gminy.


Minister Mariusz Błaszczak zaznaczył, że trwają prace nad nowym systemem ostrzegania. Ma on powstać w ramach aktów wykonawczych do Ustawy o Ochronie Ludności i Obronie Cywilnej. Projekt tej ustawy ma niebawem trafić do uzgodnień międzyresortowych. Z kolei wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński zapowiedział, że system ma być bardziej ekspansywny, a nie tylko uzależniony od tego czy ktoś pobierze aplikację na telefon.




Zobacz: