"Głupi" apel ekspertów ds. AI? Sam Altman z OpenAI wyjaśnia
Sam Altman, szef OpenAI, zaprzeczył pogłoskom o rozpoczęciu prac nad ChatGPT-5.

Kilka tygodni temu wielcy świata technologii, w tym Elon Musk, w otwartym liście zaapelowali o wstrzymanie prac nad rozwojem sztucznej inteligencji, bowiem wyścig wymknął się spod kontroli. Eksperci ds. AI domagają się, aby najpierw stworzyć odpowiednie regulacje i upewnić się, że istnieją odpowiednie systemy bezpieczeństwa, które uchronią ludzkość.
Jeden z postulatów dotyczył bezpośrednio firmy OpenAI i ich modelu językowego ChatGPT.



Dlatego wzywamy wszystkie laboratoria AI do natychmiastowego wstrzymania na co najmniej 6 miesięcy szkolenia systemów AI potężniejszych niż GPT-4. Ta przerwa powinna być jawna i możliwa do zweryfikowania oraz obejmować wszystkie kluczowe podmioty. Jeśli taka przerwa nie może zostać szybko uchwalona, rządy powinny wkroczyć i wprowadzić moratorium.
- apelowali eksperci.
OpenAI nie pracuje nad ChatGPT-5
W trakcie swojego wystąpienia na MIT zapytany został o to szef OpenAI, Sam Altman. W jego ocenie w liście otwartym brakowało technicznych niuansów, które określałyby, gdzie potrzebna jest przerwa. Jednocześnie przyznał, że apel o wstrzymanie prac nad modelami potężniejszymi niż ChatGPT-4 jest trochę głupi, ponieważ takie prace jeszcze się nie zaczęły.
Obecnie nie trenujemy ChatGPT-5 i nie będziemy jeszcze przez jakiś czas.
- powiedział szef OpenAI.
Nie oznacza to, że firma nie pracuje nad rozwojem obecnego modelu, czyli ChatGPT-4. Dodatkowo Altman zauważył, że powstaje wiele innych rzeczy, które w jego ocenie mają problemy z bezpieczeństwem, i które zostały całkowicie pominięte w liście ekspertów ds. AI. Co dokładnie miał na myśli? Tego niestety nie wiemy.
Z pewnością temat sztucznej inteligencji będziemy jednym z najważniejszych w nadchodzących latach. Przed inżynierami, ekspertami, ale też rządami stoją liczne, związane z tym wyzwania. Nie tylko związane z bezpieczeństwem, chociaż to jeden z ważniejszych tematów, ale też tym, jak w ogóle mierzyć stopień rozwoju sztucznej inteligencji, na co pozwalać twórcom tego typu systemów i jak rozliczać ich z ewentualnych wpadek czy problemów. Możemy być pewni, że stworzenie odpowiednich regulacji będzie jednym z palących problemów.