Niemcy oburzeni polską ropą. To psuje im biznes

Kilka dni temu z radością donosiliśmy o odkryciu dość pokaźnego złoża ropy naftowej na Bałtyku. Okazuje się, że nie wszyscy mają co świętować.

Paweł Maretycz (Maniiiek)
3
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Niemcy oburzeni polską ropą. To psuje im biznes

Odkrycie to wybitnie nie spodobało się stronie niemieckiej. Pierwsze oznaki oburzenia napłynęły ze strony tamtejszych władz samorządowych niemieckiej części wyspy Uznam. Te obawiają się, że pobliska platforma wydobywcza może zmniejszyć ich przychody z turystyki, a to właśnie z tego głównie utrzymuje się ten region.

Dalsza część tekstu pod wideo

Niemieckie władze przeciwne polskiej ropie

Jednak wyrazy niezadowolenia dochodzą także ze strony niemieckiego rządu. Tamtejsza minister środowiska, Tilla Backhausa stwierdziła: 

Projekt reprezentuje zacofaną politykę przemysłową w zakresie polityki klimatycznej, która jest sprzeczna z interesami środowiska i turystyki po stronie niemieckiej.

Gdybym był złośliwy, to zapytałbym, czy kopanie węgla brunatnego na terenie Niemiec są nowoczesne i ekologiczne, oraz zgodne z interesami środowiska, jednak, jako że złośliwy nie jestem, to przejdę dalej. 

Otóż wydobycie i tak nie będzie mogło się rozpocząć bez wydania autoryzacji środowiskowej przez Polskie Ministerstwo Środowiska, które musi ocenić wpływ tych działań na otoczenie. Dopiero po nim mogą się rozpocząć ewentualne prace wydobywcze i miejmy nadzieję, że wpływ zagranicznych grup interesów nie przesądzi tego, czy będzie wydana, czy nie.