Komórkowy portfel z problemami
Płatności mobilne to jeden z ostatnich hitów u operatorów komórkowych na całym świecie. W Polsce pionierem mobilnych płatności jest mPay, który współpracuje na razie z Polkomtelem. Dotychczasowe doświadczenia nie do końca jednak zadowalają operatora - pisze Gazeta Wyborcza.
Płatności mobilne to jeden z ostatnich hitów u operatorów komórkowych na całym świecie. W Polsce pionierem mobilnych płatności jest mPay, który współpracuje na razie z Polkomtelem. Dotychczasowe doświadczenia nie do końca jednak zadowalają operatora - pisze Gazeta Wyborcza.
System mPay, który pozwala płacić niewielkimi kwotami za pośrednictwem komórki, nie jest tak wygodny, jak w przypadku technologii zbliżeniowej - trzeba wybrać z klawiatury określonym ciąg znaków, a następnie po potwierdzeniu wpisać kod PIN. Pieniądze na zakupy trzeba jednak wcześniej przelać na specjalne konto w mPayu.
W ciągu trzech miesięcy od wprowadzenia usługi przekonaliśmy do płatności komórką ok. 7 tys. osób. To nieco mniej, niż zakładaliśmy - przyznaje Boduch. Jego zdaniem wpłynął na to m.in. zbyt wolny rozwój sieci sklepów akceptujących taki sposób płacenia. Na razie za pośrednictwem mPaya można płacić w kilkuset punktach, w większości w Warszawie. W ten sposób można też zapłacić za przejazd taksówką w Taxi Plus czy kupić puszkę coli w automacie. Za tydzień-półtora, mPay chce uruchomić płatności za parkowanie dla warszawskich kierowców. Można też płacić w sklepach internetowych albo za prąd czy telewizję.
Obecnie z płatności mPay w punktach korzysta niewiele osób. Trochę lepiej jest z transakcjami internetowymi, tych jest kilkaset dziennie. Firma pracuje nad tym, by ułatwić korzystanie z mPaya - np. aby klient mógł aktywować usługę w oddziale swojego banku. Wystarczy, że poda numer telefonu, a bank będzie ściągał należności ze zwykłego konta klienta, czyli tak jak to się dzieje w przypadku kart płatniczych. Prace nad podłączeniem banków do systemu mPaya mogą zakończyć się jeszcze przed wakacjami.
W przyszłym roku mPay liczy nawet na milion klientów płacących komórkami. Ale nie wiadomo, czy uda się to zrealizować, jeśli umowy nie podpiszą z nim Era i Orange. Krzysztof Dzięcioł, dyrektor departamentu usług mobilnych w PTC, nie ukrywa, że firma chce wdrożyć płatności komórkowe. Ale nie będzie to system podobny do mPaya.
Chcemy uniknąć konieczności wpisywania wielocyfrowego kodu oraz zamrażania środków klienta przez wcześniejsze wpłacanie pieniędzy na specjalne konto - zaznacza Dzięcioł. Na dynamiczny rozwój rynku mobilnych płatności pozwoli przede wszystkim porozumienie wszystkich operatorów - podkreśla.
Era podpisała ostatnio umowę z Orange list intencyjny, dotyczący współpracy przy tworzeniu jednolitych standardów. Pierwszy wspólny system mobilnych płatności Ery i Orange ma być testowany już w przyszłym roku. Co ciekawe Polkomtel, choć ma u siebie mPaya, nie wyklucza współpracy z innymi sieciami.